StalStalowaWola.pl Aktualności
Bartosz Horajecki: Póki Wy będziecie, Stalówka nigdy nie zginie!
Napisał: GrzesiekHTK. Dnia 2013-06-14r 10:40

Mamy ogromną przyjemność zaprezentować Wam ciekawy wywiad, którego udzielił specjalnie dla stalstalowawola.pl Bartosz Horajecki. Zapraszamy do lektury.

stalstalowawola.pl: Na rozgrzewkę pytanie ogólne: dlaczego właśnie piłka nożna?

Bartosz Horajecki: Żeby odpowiedzieć na to pytanie muszę cofnąć się do wczesnego dzieciństwa. Po pierwsze mój tata jest absolwentem AWF, od małego wpajał mi sportowy tryb życia. Po drugie starsi koledzy z osiedla; żeby się z nimi trzymać, trzeba było grać w piłkę. Później szkoła, wf-y, sks-y , tak się narodziła moja miłość do tej dyscypliny.

Czym dla Ciebie, jako wychowanka klubu, była gra w Stali?

Zaczynając trenować w najmłodszych grupach, nie podejrzewałem nawet, że uda mi się kiedyś zagrać w drużynie seniorów. Z podziwem patrzyłem na przewijających się przez klub zawodników, bijąc się o możliwość podawania piłek w czasie meczów ligowych. Później zdałem sobie sprawę, że sam mogę znaleźć się kiedyś w tej szatni, to mobilizowało do ciężkich treningów. Gdy podpisałem kontrakt, poczułem, że spełnia się moje marzenie. Początkowa euforia, przerodziła się w dumę z reprezentowania barw Stali, ale miałem świadomość odpowiedzialności, jaka na mnie ciążyła.

Każdy nastolatek, nawet jeśli tylko kopie piłkę pod blokiem, ma swojego idola. Wcześniej zaznaczało się to odpowiednimi okrzykami na boisku, teraz młodzież biega w koszulkach gwiazd. Kto był Twoim piłkarskim wzorem do naśladowania w dzieciństwie, kiedy rozpoczynałeś swoją przygodę z futbolem?

Od początku podglądałem zawodników występujących w środku pola, w owym czasie przykładem dla mnie był słynny Zidane.

Wybrałeś znakomitego piłkarza jako wzór do naśladowania. Co Ci najbardziej w nim imponowało? Technika, wizja gry czy może jeszcze coś innego?

Przede wszystkim elegancja poruszania się po boisku, piękne gole, decydujący wpływ na przebieg najważniejszych meczów.

Piłkarze grający na Twojej pozycji są często niedoceniani, w cieniu kolegów, którzy strzelają bramki czy też nawet bramkarzy, którzy poprzez efektowne interwencje mogą zapisać się w pamięci kibiców. Z drugiej zaś jednak strony prawdziwi fachowcy potrafią docenić tych, którzy na boisku ciężko pracują dla drużyny, świetnym przykładem może być tu Claude Makelele. Jak się czułeś w roli takiego boiskowego pracusia? Czy takie określenie Twoim zdaniem pasuje do Ciebie?

Zdarzało się, że koledzy żartobliwie nazywali mnie właśnie "Makelele". Wcześniej będąc młodym chłopcem i kibicem, również zwracałem uwagę wyłącznie na gwiazdy grające w ofensywie, dopiero później, gdy na własnej skórze sprawdziłem jak wygląda rola defensywnego pomocnika, zdałem sobie sprawę z jego wkładu w grę. Mimo wszystko nie było mi z tego powodu żal, piłka nożna ma cieszyć oko kibica, mam tu na myśli efektowne zagrania i gole. Myślę, że mógłbym określić siebie właśnie jako boiskowego pracusia, moje cechy predysponowały mnie właśnie do takiej, a nie innej roli na boisku.

No to ładnie trafiłem z przykładem. Co z perspektywy czasu jest Twoim zdaniem największym sukcesem w karierze, a czego Ci w niej zabrakło?

Jako największy sukces traktuje podpisanie kontraktu i regularne występy w drużynie seniorów, osiągnąłem to wyłącznie dzięki ciężkiej harówce. Braków można by wymienić wiele, jednak kluczowy to niskie umiejętności techniczne . Głównie przez to nie byłem w stanie przeskoczyć pewnego poziomu.

Najlepszy piłkarz przeciwko któremu grałeś?

W meczu sparingowym z ŁKS Łódź miałem okazje grać przeciwko Tomkowi Hajcie, to on zrobił na mnie największe wrażenie.

Czy grając przeciwko niemu widziałeś faktycznie różnicę w umiejętnościach, czy raczej myślałeś: przecież ten facet jest takim samym piłkarzem jak ja? Pytam, bo Tomasz Hajto raczej nie uchodził za wirtuoza, ale za solidnego rzemieślnika, który nadrabiał braki techniczne ciężką pracą.

Nie podziwiałem go za umiejętności techniczne, a raczej za dominowanie na boisku. Jego doświadczenie, poruszanie się po murawie,  sprawiało wrażenie, że mam do czynienia z zawodnikiem z całkiem innej, wyższej półki.

Tak, to na pewno, wieloletnia gra w Bundeslidze zrobiła swoje. W końcowej części sezonu daliście wiele radości kibicom. Nie tylko wyniki były znacznie lepsze, jakość gry także uległa znaczącej poprawie. Co było tego przyczyną?

Otrzymaliśmy nowy impuls, nie mam tu oczywiście na myśli krytykowania trenera Kality i jego metod. Przestawiliśmy swoje myślenie, wygraliśmy mecz, później następny, to dało nam jeszcze większy komfort. Przykład ten pokazuje jak ważna w piłce nożnej jest psychika zawodników i ich nastawienie.

Może wywalczone utrzymanie zdjęło presję z zespołu, dzięki temu grało się lżej? Wygrany mecz w Tarnobrzegu, przy całej jego otoczce, atmosferze, ilości kibiców itd też na pewno musiał dać pozytywnego kopa drużynie?

Uważam, że to był przełomowy mecz. Piłka nożna jest dyscypliną bardzo specyficzną, długimi fragmentami to Siarka prezentowała się na boisku korzystniej. My jednak pokazaliśmy stalowy charakter i wygraliśmy ten mecz, od tego momentu zaczął się nasz marsz w górę tabeli, kto wie co by się działo, gdyby ten mecz ułożył się inaczej.

Wspomniałeś o nowym impulsie, był on związany z przejęciem drużyny przez Pawła Wtorka? Jakie są jego atuty? Czy to najlepszy trener z jakim dane Ci było pracować, czy raczej wskazałbyś inne nazwisko?

Na to pytanie nie da się jednoznacznie odpowiedzieć, od każdego trenera wynosiłem cenną naukę. Każdy jest inny i kładzie nacisk na inne elementy, każdemu jestem wdzięczny. Jeśli chodzi o Pawła Wtorka, to poza fachową wiedzą i warsztatem trenerskim, jest to świetny, uczciwy człowiek, zawszę pomocny.

Nie tylko wysokie umiejętności poszczególnych piłkarzy tworzą dobrą drużynę. Jak oceniasz atmosferę panującą obecnie w szatni Stali? Który z obecnych piłkarzy zasługuje na miano "dobrego ducha" zespołu?

Kolejne z trudnych do jednoznacznej odpowiedzi pytań. Jest tutaj wielu zawodników, których stać na wygłupy i dobrą zabawę, jak i na odpowiedzialność i ciężką pracę. Na pewno bardzo duży respekt w szatni ma nasz, wciąż młody napastnik, Wojtek Fabianowski.

No to może poleciłbyś nam takiego, z którym powinniśmy przeprowadzić następny wywiad, gdyż ma wiele interesujących rzeczy do powiedzenia?

Myślę, że odpowiednio zadane pytania odkryłyby w każdym coś ciekawego. Więc jak będziecie mieć możliwość, to rozmawiajcie z każdym.

Ze swojej strony obiecuję, że będziemy starali się porozmawiać z każdym piłkarzem. W końcowej części sezonu z dobrej strony pokazało się kilku juniorów. Na mnie osobiście największe wrażenie zrobił Argasiński, co nie dziwi, gdyż dostał sporo okazji do pokazania się kibicom. Na pewno zwrócono też uwagę na Mistrzyka, który w jednym z meczów strzelił gola. Jak Ty oceniasz juniorów? Kto Twoim zdaniem ma największy potencjał?

Muszę przyznać, że na mnie również największe wrażenie zrobił Argasiński. Widzę w nim bardzo duży potencjał, do tego to kulturalny, skromny i poukładany chłopak. Reszta juniorów też ma teraz dużą szansę zaistnieć w tej drużynie, mam nadzieję, że ją wykorzystają.

Miejmy taką nadzieję. Jaki był Twój najlepszy mecz pod względem piłkarskim, a jaki ze względu na atmosferę na trybunach?

Pod względem piłkarskim zadowolony jestem choćby ze spotkania w Otwocku, strzeliłem tam gola i zaliczyłem asystę, wygraliśmy zdecydowanie 3-0. Ze względu na atmosferę wyróżniłbym dwa mecze:  z Motorem Lublin u siebie, kończący udaną dla nas rundę pierwszego sezonu w II lidze,  drugi to oczywiście derbowa potyczka z Siarką Tarnobrzeg na wyjeździe.

Kibice Stalówki mają dobrą renomę w Polsce, na wielu Twoich kolegach z drużyny wrażenie zrobiła liczba kibiców Stali na wspomnianych przez Ciebie derbach. Zdaję sobie sprawę, że czasami dochodzi do zgrzytów na linii piłkarze - kibice, ale w ostatecznym rozrachunku chyba nie jesteśmy tacy najgorsi. Jak Ty postrzegasz kibiców Stali?

Bez kibiców uprawianie tego sportu nie miałoby sensu. Znam osobiście większość z nich, miałem z nimi bliski kontakt i często rozmawialiśmy o sytuacji drużyny. Czasami, po słabych meczach było mi po prostu wstyd, ale jest też druga strona medalu - dzielenie radości po sukcesach smakowało z nimi wyśmienicie.

Osobiście uważam, że lokalne media za mało miejsca poświęcają Stali. Zazwyczaj jest to suchy opis meczu, czasem pojawi się news o aktualnych wydarzeniach. Na palcach jednej ręki można policzyć ciekawe wywiady czy też publicystykę. Z jednej strony przesadne zainteresowanie mediów generuje dodatkową, niepotrzebną presję, z drugiej zaś małe zainteresowanie też chyba nie pomaga. Jak to widzisz? Jak to odbierają koledzy z drużyny?

Masz rację, wg mnie wywiady i artykuły są zbyt szablonowe, często nie wnoszą nic nowego. Uważam, że zainteresowanie mediów powinno mieć na celu promowanie piłki nożnej i samej Stalówki, zainteresowanie jej losami jak największej liczby kibiców, bez względu na to czy drużyna osiąga dobre czy złe wyniki.

Porozmawiajmy teraz trochę o piłce na teoretycznie wyższym poziomie, choć wyniki tego nie potwierdzają. Nie da się ukryć, że osiągnięcia polskich drużyn klubowych i reprezentacji, są dalekie od oczekiwań kibiców. O ile zeszłoroczne Mistrzostwa Europy można uznać za sukces w aspekcie promocji Polski na świecie, tak w kategoriach sportowych była to totalna klapa. Co jest Twoim zdaniem największą bolączką polskiego futbolu?

Nie jestem ekspertem, ale pierwsze co rzuca mi się w oczy to praca u podstaw i szkolenie młodzieży. Tutaj powinniśmy udoskonalić wiele kwestii, a jestem pewny, że przełoży się to na sukcesy piłki, na tym najwyższym reprezentacyjnym poziomie.

Dokładnie, przecież młody piłkarz z Polski nie jest w niczym gorszy od rówieśnika z Hiszpanii. Wszystko jest kwestią selekcji, odpowiedniego podejścia i szkolenia piłkarza. Często oglądasz piłkę w telewizji? Jeśli tak to jaką ligę wybierasz najchętniej? Jakiej zagranicznej drużynie kibicujesz?

Kiedyś na pewno oglądałem znacznie więcej, od jakiegoś czasu szukam innego typu rozrywki. Jeżeli już siadam do meczu ligi zagranicznej, to jest to liga angielska, czyli twarde i toczone w szybkim tempie rozgrywki. Nie posiadam ulubionej drużyny klubowej z zagranicy.

W takim razie zapytam inaczej: na jakim stadionie chciałbyś zagrać?

Teatr marzeń, czyli Old Trafford.

Która drużyna na świecie robi na Tobie obecnie największe wrażenie?

Właśnie Manchester United, mimo braku wielkich transferów (może poza van Persim), wciąż są na topie w Anglii.

Szkoda odejścia Fergusona, odkąd pamiętam od zawsze siedział na ławce MU, ciężko się będzie przyzwyczaić. Wybór Moyesa na jego następcę wydaje się rozsądną decyzją, zgadzasz się?

Tego człowieka pewnie nie uda się nigdy zastąpić. Klub rozpoczyna teraz nowy rozdział i na pewno wybór tego szkoleniowca nie był pochopny. Więcej szczegółów nie znam, więc nie skomentuje tego  szerzej.

Najlepszy piłkarz grający obecnie na Twojej pozycji to....?

Sergio Busquets.

Przyznam, że jest to jeden z moich ulubieńców. Nie tylko znakomity w destrukcji, ale także potrafiący kreować grę. Na koniec wróćmy jeszcze do Ciebie: Czy planujesz całkowicie zrezygnować z gry, czy pokopiesz gdzieś jeszcze amatorsko?

Piłka na zawsze będzie moim ukochanym sportem, będę na pewno grywał amatorsko na orlikach, hali, ale nie będę zrzeszony w żadnym klubie.

Interesujesz się lub uprawiasz rekreacyjnie inne dyscypliny sportu?

Innymi sportami w mediach specjalnie się nie interesuje, jednak sam regularnie ćwiczę na siłowni, dużą przyjemność sprawia mi jogging. Zamierzam także odwiedzać korty tenisowe, a w zimie doskonalić sporty zimowe.

Nie samym sportem żyje człowiek, czym jeszcze się interesujesz?

Oglądam dużo filmów, lubię odkrywać nową muzykę. W wolnych chwilach sięgam też po książki.

Ostatnie pytanie: Co chciałbyś powiedzieć kibicom Stalówki, czytelnikom naszego serwisu?

Jako, że będzie to pewnie jedna z moich ostatnich wypowiedzi, chcę po raz kolejny Wam podziękować za atmosferę spędzonych tutaj lat. Chciałbym jeszcze dodać, że Wasz wkład w funkcjonowanie tego klubu jest niezwykle istotny. Póki Wy będziecie, Stalówka nigdy nie zginie !

Pięknie powiedziane ! Dziękuję za wywiad i życzę powodzenia w dalszym życiu.

Dzięki !

źródło: własne
  • Spotkania
  • Terminarz
  • Tabela
  • Strzelcy
  • Transfery
Następny mecz: III liga (IV gr.) 19. kolejka
Herb Stal Stalowa Wola Stal Stalowa Wola
-:-
Herb Siarka Tarnobrzeg Siarka Tarnobrzeg
Data spotkania: 12/13 maja 2022
Ostatni mecz: III liga (IV gr.) 18. kolejka
Herb Stal Stalowa Wola Stal Stalowa Wola
0:1
Herb Avia Świdnik Avia Świdnik
Data spotkania: 20 listopada 2021, g. 13:00
» Publicystyka
Dodał: admin Dnia: 2015-04-19r.

Jeszcze niedawno klub był na skraju upadłości, ale mimo problemów nie spadł niżej niż trzecia klasa rozgrywkowa. Dziś posiada jeden z najniższych budżetów w lidze, a mimo to przewodzi stawce II-ligowców. » czytaj dalej

Dodał: admin Dnia: 2014-06-17r.

Subiektywno-statystyczne podsumowanie sezonu 2013/2014 okiem redakcji stalstalowawola.pl » czytaj dalej

Dodał: admin Dnia: 2014-05-26r.

Żar lał się z nieba, powietrze nad rozgrzaną murawą musiało parzyć jak przy hutniczym piecu, razem z piłkarzami pociliśmy się także my, kibice. » czytaj dalej

stat4u
news