Piłkarz swoje pierwsze szanse na grę w podstawowym składzie Stali dostał w 7. i 8. kolejce II ligi.
Wystąpił od pierwszych minut w zwycięskich meczach ze Zniczem Pruszków (3:0) i Górnikiem Wałbrzych (3:1). Gdy nie mogli zagrać jego konkurencji do miejsca w defensywie.
Trener Jaromir Wieprzęć dał Krystianowi również szansę na grę od początku meczu w 1/16 finału Pucharu Polski przeciwko ekstraklasowej Lechii Gdańsk. I to też było zwycięskie spotkanie, nasz zespół wygrał 2:1.
Krystian Wrona przyszedł do Stali z trzecioligowego Sokoła Sieniawa, umowę podpisał na dwa lata.
"Jestem wychowankiem MKS Kańczuga, który gra teraz w klasie okręgowej, kiedyś jako Kamax grał w trzeciej lidze. Do Mielca trafiłem w drugiej klasie gimnazjum, spędziłem tu pięć lat, uczyłem się w Szkole Mistrzostwa Sportowego" – mówi obrońca Stali.
"Trenowałem w Mielcu między innymi u trenerów Tułacza i Kuli, w mieleckiej Stali grałem też w trzeciej lidze, ale „ogony”. Niestety, nie dane mi było wystąpić niedawno w meczu Stali Stalowa Wola z Siarką w Tarnobrzegu, ale z moimi dawnymi trenerami była chwila na rozmowę. W stalowowolskiej drużynie w lidze zagrałem od początku, gdy nie mogli grać Michał Czarny, a potem Adrian Bartkiewicz. Nie mam pretensji, że grałem w takich okolicznościach, trzeba korzystać z każdej okazji. I starać się wypaść jak najlepiej" – dodaje.
Stal Stalowa Wola zmierzy się 25 października na swoim stadionie w drugoligowym meczu ze Stalą Mielec, rzecz jasna Krystian Wrona chciałby w tym spotkaniu wystąpić.
"Oczywiście, że chciałbym zagrać, pięć lat się w Mielcu spędziło" – przyznaje. "Z obecnym zawodników mieleckiej Stali do klasy chodziłem razem z Buczyńskim, ale on jest kontuzjowany. Jest jeszcze Załucki. W Stalówce jest fajna atmosfera, ja do Stalowej Woli przyjechałem najpierw po ostatnim sezonie na sparing ze Stalą Mielec, potem po rozpoczęciu przygotowań do nowego sezonu dostałem telefon, żeby przyjechać. I zostałem, miałem też propozycje z trzeciej ligi, ale wolałem grać w drugiej lidze. Ciężko mi powiedzieć, czy jest duży przeskok między trzecią a drugą ligą, bo nie grałem jeszcze w tej drugiej lidze za wiele. Chcę robić postępy i jak najlepiej grać w Stali" – podsumowuje piłkarz Stalówki.
Jeszcze niedawno klub był na skraju upadłości, ale mimo problemów nie spadł niżej niż trzecia klasa rozgrywkowa. Dziś posiada jeden z najniższych budżetów w lidze, a mimo to przewodzi stawce II-ligowców. » czytaj dalej
Subiektywno-statystyczne podsumowanie sezonu 2013/2014 okiem redakcji stalstalowawola.pl » czytaj dalej
Żar lał się z nieba, powietrze nad rozgrzaną murawą musiało parzyć jak przy hutniczym piecu, razem z piłkarzami pociliśmy się także my, kibice. » czytaj dalej