Do słabych wyników Lechii w lidze doszła jeszcze kompromitacja w Pucharze Polski. W środę gdańszczanie przegrali 1:2 z drugoligową Stalą Stalowa Wola i pożegnali się z rozgrywkami.
W ubiegłym sezonie gdańszczanie dotarli do ćwierćfinału Pucharu Polski, ale teraz ich apetyty były znacznie większe. Zespół, który latem wzmocniło ponad dwudziestu piłkarzy, za cel minimum postawił sobie grę w europejskich pucharach, a najkrótsza do tego droga, to zdobycie Pucharu Polski.
W lidze gdańszczanom nie wiedzie się ostatnio najlepiej, dlatego kilka dni temu pożegnano Quima Machado, a na ławce trenerskiej do czasu zatrudnienia nowego szkoleniowca będzie zasiadał Tomasz Unton. Pod jego wodzą zespół nie zaprezentował się jednak ani trochę lepiej.
Na przerwę "Biało-Zieloni" schodzili przegrywając 0:1 i można powiedzieć, że było to tylko 0:1. W 38. minucie Tomasz Kałat wykorzystał podanie Tomasza Płonki i z kilku metrów zmusił Mateusza Bąka do kapitulacji.
Kilka minut po wznowieniu gry było 2:0 dla gospodarzy, a na listę strzelców wpisał się tym razem Płonka. Dopiero strata drugiej bramki sprawiła, że lechiści mocniej nacisnęli na rywala, ale dystansu nie zdołali odrobić. W 77. minucie honorową bramkę zdobył Piotr Grzelczak i było wo wszystko na co tego dnia stać było Lechię.
Jeszcze niedawno klub był na skraju upadłości, ale mimo problemów nie spadł niżej niż trzecia klasa rozgrywkowa. Dziś posiada jeden z najniższych budżetów w lidze, a mimo to przewodzi stawce II-ligowców. » czytaj dalej
Subiektywno-statystyczne podsumowanie sezonu 2013/2014 okiem redakcji stalstalowawola.pl » czytaj dalej
Żar lał się z nieba, powietrze nad rozgrzaną murawą musiało parzyć jak przy hutniczym piecu, razem z piłkarzami pociliśmy się także my, kibice. » czytaj dalej