Mający na swoim koncie 238 występów w ekstraklasie Piotr Piechniak zadebiutował w drużynie Orła Rudnik.
Mający na swoim koncie 238 meczów w rozgrywkach ekstraklasy wychowanek Stali Stalowa Wola Piotr Piechniak wrócił na piłkarskie boisko i zadebiutował w nowej drużynie, którą jest Orzeł Rudnik. Ma swoim doświadczeniem pomóc rudniczanom w utrzymaniu się w klasie okręgowej.
Od zwycięstwa 5:3 nad Spartą Jeżowe rozpoczęli rundę wiosenną piłkarze Orła, których celem jest utrzymanie się w stalowowolskiej klasie okręgowej. I choć drużyna zajmuje przedostatnie 15 miejsce w tabeli z dorobkiem zaledwie dziewięciu punktów to w wśród kibiców rudnickiego zespołu zapanowała wielka radość. Jesienią w Orle grali sami młodzi chłopcy z Akademii Piłkarskiej w Stalowej Woli, ponosiła ich fantazja, tracili zbyt wiele goli, więc trener Łukasz Kościelski postanowił ściągnąć do drużyny doświadczonych zawodników.
- Przyszli do nas Piotrek Piechniak, Marcin Skoczylas i Grzegorz Słowik. Już ten pierwszy mecz wiosny pokazał, że wprowadzili w szeregi naszej drużyny tak potrzebny spokój. Naszych młodych graczy jeszcze ponosi fantazja, co pokazało także spotkanie ze Spartą, ale z każdym następnym meczem powinno być lepiej – mówi trener Kościelski.
Piechniak znany jest z występów z drużynie Dyskobolii Groclin Grodzisk Wielkopolski, z którą grał nie tylko w ekstraklasie, ale także w europejskich pucharach. W Orle Piotr Piechaniak występuje w jednej drużynie ze swoim synem Kacprem. Tata gra na stoperze, a syn w ataku. Mecz ze Spartą był też pierwszym za kadencji nowego zarządu rudnickiego klubu.
- Dla naszego Orła mają teraz wrócić lepsze czasy. Nie wszystko ostatnio było tak jak należy, ale nie ma co wracać do przeszłości, trzeba patrzeć do przodu. Mamy nowy zarząd, mamy obiecującą drużynę, która moim zdaniem uchroni się przed degradacją. Ta wiosna rozpoczęła się dla nas bardzo dobrze i oby tak się zakończyła – stwierdził przewodniczący komisji rewizyjnej Orła Rudnik, w przeszłości prezes i trener piłkarzy tego klubu Jan Kopeć.
Jeszcze niedawno klub był na skraju upadłości, ale mimo problemów nie spadł niżej niż trzecia klasa rozgrywkowa. Dziś posiada jeden z najniższych budżetów w lidze, a mimo to przewodzi stawce II-ligowców. » czytaj dalej
Subiektywno-statystyczne podsumowanie sezonu 2013/2014 okiem redakcji stalstalowawola.pl » czytaj dalej
Żar lał się z nieba, powietrze nad rozgrzaną murawą musiało parzyć jak przy hutniczym piecu, razem z piłkarzami pociliśmy się także my, kibice. » czytaj dalej