Robert Dadok nie będzie już piłkarzem Stali Stalowa Wola i swoją karierę będzie kontynuował w drużynie z I ligi, Stali Mielec. Zawodnik ma do przekazania kilka słów kibicom Stalówki.
Robert Dadok w Stali Stalowa Wola rozegrał w sumie 56 meczów, w których strzelił trzynaście goli. Na swoim koncie zanotował także wiele asyst. W drużynie zielono-czarnych występował przez 1,5 sezonu.
"Czas w „Stalówce” będę wspominał bardzo pozytywnie. Początki były ciężkie, ale z czasem grało mi się tutaj coraz swobodniej. W tym czasie zmieniłem stan cywilny oraz na boisku prezentowałem się częściej z lepszej strony" – mówi nam Robert.
"To półtora roku temu Stal Stalowa Wola wyciągnęła do mnie rękę, kiedy byłem po sezonie, gdzie mało grałem i byłem po urazie. Mogłem się odbudować i wrócić na dobre tory. To była dobra decyzja tak samo jak ta, że po sezonie zostałem na kolejne pół roku, gdzie zarząd przystał na zadowalające mnie warunki w tym kwotę odstępnego, która odgrywała dla mnie ważną rolę przy podpisywaniu kontraktu na dwa lata" – dodaje.
Robert Dadok skierował także kilka słów do kibiców Stali Stalowa Wola. "Kibicom życzę oczywiście pewnego utrzymania, a może i powalczenia o baraże, które są możliwe oraz dziękuję za każde wsparcie przede wszystkim na wyjazdach, bo kibice „Stalówki” byli z nami na większości wyjazdów" – mówi piłkarz.
Robert Dadok przechodzi do Stali Mielec, która znajduje się w czołówce Fortuna I ligi i walczy o awans do Ekstraklasy. "Moim celem na pewno będzie pomóc drużynie w awansie do ekstraklasy, o której już głośno mówi się w Mielcu" – wyjaśnia „Dadi”.
Były już zawodnik zielono-czarny jest natomiast pewny, że Stal utrzyma się w II lidze. – Jestem pewny, że ta drużyna utrzyma się w 2 lidze oraz, że zrobią to na Hutniczej 15 – podsumowuje.
Jeszcze niedawno klub był na skraju upadłości, ale mimo problemów nie spadł niżej niż trzecia klasa rozgrywkowa. Dziś posiada jeden z najniższych budżetów w lidze, a mimo to przewodzi stawce II-ligowców. » czytaj dalej
Subiektywno-statystyczne podsumowanie sezonu 2013/2014 okiem redakcji stalstalowawola.pl » czytaj dalej
Żar lał się z nieba, powietrze nad rozgrzaną murawą musiało parzyć jak przy hutniczym piecu, razem z piłkarzami pociliśmy się także my, kibice. » czytaj dalej