Piłkarze Stali Stalowa Wola do samego końca derbowego meczu z Siarką Tarnobrzeg walczyli o zwycięstwo i swego dopięli. Po golu strzelonym już w doliczonym czasie gry zielono-czarni zwyciężyli 1:0.
"Udało się. Z perspektywy całego meczu można było wnioskować, że skończy się wynikiem 0:0, ale wierzyliśmy w zwycięstwo. Nie będę oszukiwał – wierzyliśmy do samego końca, że jesteśmy w stanie tę bramkę strzelić i udało się w 90. minucie – nawet w doliczonym czasie. Zwyciężamy w bardzo ważnym meczu, derbowym" – mówił po meczu kapitan naszej drużyny.
W sobotnim spotkaniu nie było wielu okazji bramkowych, ale najważniejsze są trzy punkty, który zdobył nasz zespół. "Ten mecz jednak nie układał nam się tak, jak byśmy chcieli. Słabo to wyglądało, nie będę owijał w bawełnę. Takie mecze czasami się zdarzają w rundzie, ale sztuką jest w takim spotkaniu zdobyć trzy punkty. Na pewno gol strzelony w derbach w doliczonym czasie ma dodatkowy smaczek. Walka, determinacja – pokazaliśmy w tym meczu, że nie odstawiamy nogi i mecz zakończył się naszym zwycięstwem" – podkreślił Bartosz Sobotka.
"W tym derbowym spotkaniu boisko nie pomagało ani nam, ani drużynie Siarki. Cieszymy się przede wszystkim z tego, że w jakimś stopniu zrewanżowaliśmy się za wcześniejszy mecz, gdzie ponieśliśmy porażkę. Na pewno nie było to jakieś porywające widowisko, ale w pamięci pozostanie to, że „Stalówka” w derbach pokonała Siarkę, a nie w jakim stylu to zrobiła" – mówił po meczu Adam Waszkiewicz.
Sztab szkoleniowy naszego zespołu w tym meczu zdecydował się na ustawienie, w którym wysuniętym zawodnikiem był Michał Trąbka. "Co do wyjściowego składu – trener ocenił i wystawił skład na podstawie treningów w trakcie tygodnia. Michał Trąbka, który zagrał w roli nominalnego napastnika, ma takie predyspozycje, że praktycznie na jakiej pozycji się go nie wystawi, to da z siebie wszystko – tak, jak każdy z nas. Udało nam się strzelić gola w samej końcówce i wygraliśmy spotkanie" – skomentował Adam.
"Wierzyłem w to, że uda nam się zdobyć gola. Byłem pewny, że ten mecz wygramy i wygraliśmy" – podsumował nasz obrońca.
Jeszcze niedawno klub był na skraju upadłości, ale mimo problemów nie spadł niżej niż trzecia klasa rozgrywkowa. Dziś posiada jeden z najniższych budżetów w lidze, a mimo to przewodzi stawce II-ligowców. » czytaj dalej
Subiektywno-statystyczne podsumowanie sezonu 2013/2014 okiem redakcji stalstalowawola.pl » czytaj dalej
Żar lał się z nieba, powietrze nad rozgrzaną murawą musiało parzyć jak przy hutniczym piecu, razem z piłkarzami pociliśmy się także my, kibice. » czytaj dalej