Przedstawiamy kibicowskie opisy z meczu Stal Stalowa Wola - Ruch Chorzów.
Opis kibiców Stali:
Na kolejny mecz rozgrywany w Boguchwale wybrało się ok. 160 osób w tym: 24 FC Nisko, 8 Łada i kilku Kibiców Stali Rzeszów. W trakcie meczu dojeżdżają Karpaty, ok. 60 osób z flagą - mieli problem z wejściem na swój mecz w Dębicy. Wszystkim dziękujemy za wsparcie. Tym razem, ze względu na ilość biletów zamówionych przez Kibiców gości zasiadamy na innej trybunie. Ostatecznie Ruch nie wykorzystał całej przyznanej puli. Wieszamy flagi i prowadzimy dobry doping. Piłkarze niestety tylko remisują tracąc bramkę w końcówce meczu.
Opis kibiców Ruchu:
"Niebieska Szarańcza" ma za sobą kolejny wyjazd podczas przygody z drugą ligą. Tym razem fanatycy chorzowskiego Ruchu udali się do Boguchwały, miejscowości znajdującej się tuż obok Rzeszowa.
Zbiórka na wyjazdowe spotkanie ze Stalą Stalową Wola została wyznaczona na godzinę 10:30. Wczesna godzina miała ułatwić dojazd na stadion w Boguchwale, gdzie tymczasowo swoje mecze rozgrywa drużyna "Stalówki". Kolumna aut wyruszyła z Cichej 6 tuż po godzinie 11:00, zaś pod stadionem Izolatora pojawiliśmy około godzinę przed meczem zaplanowanym na 16:00.
Brak specjalnej kontroli sprawił, że wszyscy kibice pojawili się na sektorze przed pierwszym gwizdkiem meczu. Łącznie tego dnia było nas 280, w tym solidne wsparcie Unii Oświęcim, za co wielkie dzięki. Trybuna, którą dostaliśmy, sprzyjała dopingowi i od początku ruszyliśmy z głośnym śpiewem. Niestety, marna gra naszych piłkarzy w pierwszej połowie doprowadziła do tego, że większości osób puszczały nerwy, a z trybun często było słychać "K... mać, Chorzów grać" i pojedyncze okrzyki niezadowolenia.
Na początku drugiej połowy piłkarze wyrównali i mogliśmy w lepszych humorach pośpiewać niebieskie piosenki. Tego dnia szczególnie dobrze wychodziła jedna, którą przy dobrej zabawie ciągnęliśmy paręnaście minut. Na płocie tego dnia zawisły dwie flagi - "Special Guest" oraz "Śp. Herman" i transparent "RUCH PDW".
Do Boguchwały dotarło w sobotę ponad 100 fanów "Stalówki", do których dołączyło w drugiej połowie kilkudziesięciu kibiców Karpat Krosno. Gospodarze prowadzili doping w asyście bębna, jednak ich śpiewy były nieregularnie. Na płocie znajdowały się flagi: "STF", "Love Stalówka Hate Antifa", "Nisko", "Karpaty Since 1928".
Po meczu szybka zawijka i całym składem wyruszyliśmy w kierunku Górnego Śląska. Część osób pojechała jeszcze do Krakowa, gdzie swój mecz grała Wisła. Kolejny wyjazd zaliczony, niech żałują ci co nie byli, lub woleli być gdzie indziej.
Jeszcze niedawno klub był na skraju upadłości, ale mimo problemów nie spadł niżej niż trzecia klasa rozgrywkowa. Dziś posiada jeden z najniższych budżetów w lidze, a mimo to przewodzi stawce II-ligowców. » czytaj dalej
Subiektywno-statystyczne podsumowanie sezonu 2013/2014 okiem redakcji stalstalowawola.pl » czytaj dalej
Żar lał się z nieba, powietrze nad rozgrzaną murawą musiało parzyć jak przy hutniczym piecu, razem z piłkarzami pociliśmy się także my, kibice. » czytaj dalej