W meczu 31. kolejki rozgrywek II ligi Stal Stalową Wolę czeka bardzo trudne zadanie. W środę, o godzinie 17, zielono-czarni zagrają na wyjeździe z Rakowem Częstochowa.
Ekipie z Jasnej Góry do awansu na zaplecze ekstraklasy wystarczy jeden punkt. Remis nie ucieszy za to naszego zespołu.
Dla Rakowa to najważniejszy mecz od kilkunastu lat. Czerwono-niebiescy zmierzą się na własnym boisku ze Stalą Stalowa Wola. Jeżeli w tym spotkaniu wywalczą choćby punkt to zagwarantują sobie promocję na zaplecze ekstraklasy.
W Częstochowie trwają przygotowania do fety, bo fani Rakowa liczą na to, że uda się zapewnić awans w środę. Panuje ogromna mobilizacja. Władze klubu ogłosiły nawet wyzwanie dla widzów. Jeśli na meczu pojawi się 1000 nowych fanów, których nie ma w systemie sprzedaży to w przypadku awansu otrzymają oni zaproszenie na pierwszoligową fetę.
W drużynie Rakowa gra dwóch dobrze znanych na Podkarpaciu zawodników. Dobry sezon zalicza Przemysław Oziębała. Ten 30-letni pomocnik, były gracz Siarki Tarnobrzeg oraz Stali Stalowa Wola ma na swoim koncie już 9 goli i jest wiodącą postacią w drużynie. Nieco mniej szans na grę niż w Stalowej Woli ma były napastnik Stalówki, Tomasz Płonka. 30-letni wychowanek LKS-u Trzebowisko strzelił w ligowych meczach tylko dwa gole. Nie ma się jednak co dziwić, bo a w linii napadu wysoką formę do tej pory utrzymywał Adam Czerkas. Ostatnio Tomek był jednak w pierwszej jedenastce i być może zagra od pierwszych minut także i w środę. Poza tym obrońcy Stali muszą zwrócić szczególną uwagę na takich zawodników, jak: Tomáš Petrášek, czy też Piotr Malinowski.
Nastroje w Stalowej Woli są bojowe. Fani Stali liczą na to, że uda się jeszcze o kolejkę odwlec święto w Częstochowie. Wystarczy, żeby powtórzył się scenariusz z poprzedniego sezonu. Wtedy drużyna prowadzona przez Ryszarda Kuźmę przegrywała do 86 minuty 1:2. Gole Dawida Przezaka oraz Bartłomieja Bartosiaka dały trzy punkty. W ostatecznym rozrachunku była ta kluczowa wygrana jeśli chodzi o ligowe utrzymanie. Teraz także wygrana przybliży drużynę Janusza Białka do osiągnięcia tego celu.
Jeśli popatrzymy na historię spotkań pomiędzy tymi zespołami to do ostatniej wygranej Stali w Częstochowie (wiosna 2016 roku) nie wiodło się dobrze zielono-czarnym pod Jasną Górą.
Owszem ogólny bilans jest wyrównany, ale składają się na to domowe zwycięstwa. Do tej pory Stal i Raków grały ze sobą 21 razy. 9 razy wygrywała Stal, były trzy remisy, a Raków cieszył się z 9 wygranych. Bilans goli 23-21 na korzyść częstochowian.
Jak będzie tym razem? Przekonamy się o tym w środowy wieczór.
Jeszcze niedawno klub był na skraju upadłości, ale mimo problemów nie spadł niżej niż trzecia klasa rozgrywkowa. Dziś posiada jeden z najniższych budżetów w lidze, a mimo to przewodzi stawce II-ligowców. » czytaj dalej
Subiektywno-statystyczne podsumowanie sezonu 2013/2014 okiem redakcji stalstalowawola.pl » czytaj dalej
Żar lał się z nieba, powietrze nad rozgrzaną murawą musiało parzyć jak przy hutniczym piecu, razem z piłkarzami pociliśmy się także my, kibice. » czytaj dalej