Piłkarze Stali Stalowa Wola w sobotę o godzinie 16 zagrają na własnym stadionie z rozpędzoną drużyną Błękitnych Stargard.
Ekipa z województwa zachodniopomorskiego nie jest wygodnym rywalem dla Stalówki. W dotychczasowych czterech spotkaniach, dwa razy wygrywała Stal, tyle samo zwycięstw odnieśli gracze ze Stargardu. Co ciekawe wygrani zawsze notują te rezultaty w meczach wyjazdowych. Przed ósmą serią spotkań faworyta trzeba szukać w rywalu zielono-czarnych. Błękitni mają na swoje koncie jedenaście punktów i zajmują piąte miejsce.
Z kolei Stal powoli ciuła punkty. Ważne jest to, że drużyna Rafała Wójcika już nie przegrywa seryjnie swoich spotkań. "Faworytem była też Puszcza Niepołomice i każdy wie, jak to się skończyło. Teraz musimy zrobić to samo" - zapowiada Adrian Gębalski, napastnik Stalówki.
Kibice zielono-czarnych mogą mieć powody do optymizmu, bo Stal przy Hutniczej znowu tworzy twierdzę. Nikomu tutaj nie gra się łatwo. W drużynie ze Stalowej Woli nikt jeszcze nie będzie pauzował za nadmiar żółtych kartek. Nastroje są bojowe i to jest w tym wszystkim najważniejsze. Piłkarze liczą na doping kibiców. Kasy biletowe zostaną otwarte w dniu spotkania o godzinie 14.30. Wygrana jest potrzebna naszej drużynie.
Jeszcze niedawno klub był na skraju upadłości, ale mimo problemów nie spadł niżej niż trzecia klasa rozgrywkowa. Dziś posiada jeden z najniższych budżetów w lidze, a mimo to przewodzi stawce II-ligowców. » czytaj dalej
Subiektywno-statystyczne podsumowanie sezonu 2013/2014 okiem redakcji stalstalowawola.pl » czytaj dalej
Żar lał się z nieba, powietrze nad rozgrzaną murawą musiało parzyć jak przy hutniczym piecu, razem z piłkarzami pociliśmy się także my, kibice. » czytaj dalej