Stal Stalowa Wola pokonała dzisiaj w Częstochowie 3:2 zespół Rakowa, tym samym zielono-czarni wygrali pierwszy mecz ligowy w tym roku.
Stal Stalowa Wola w walce o utrzymanie w drugiej lidze pilnie potrzebowała punktów. I udało się je zdobyć na ekipie, która walczy o pierwszą ligę. Raków Częstochowa był faworytem tego spotkania. Zielono-czarni zostali nagrodzeni za cierpliwość.
Już w 3 minucie Stal pokazała, że jest groźna. Tomasz Płonka wykorzystał dośrodkowanie jednego ze swoich kolegów z drużyny, ale jego strzał minimalnie minął słupek bramki Macieja Mielcarza. W 10 minucie ponownie w głównej roli wystąpił Płonka, ale tym razem dograł do dobrze ustawionego Przemysława Oziębały, ale tym razem Mielcarz popisał się zdecydowaną interwencją. Raków pierwszą groźną okazję miał w 36 minucie. Damian Warchoł podał do Wojciecha Okińczyca, ale ten trafił wprost w wychodzącego z bramki Tomasza Wietechę. Raków po chwili zdobył pierwszego gola. Szybka akcja prawą stroną w wykonaniu Dawida Kamińskiego, który idealnie zagrywa wprost na głowę Warchoła i ten z kilku metrów pakuje piłkę do siatki.
W przerwie trener Ryszard Kuźma jeszcze bardziej zmobilizował swoich zawodników i Stal od razu rzuciła się do ataków. Kolejną okazję miał Płonka, ale gola na 1:1 zdobył Michał Mistrzyk. W 51 minucie Mistrzu wykorzystał błąd defensorów Rakowa i pokonał Mielcarza. Częstochowianie szybko chcieli odpowiedzieć golem. Okińczyc otwiera podaniem na lewą stronę Piotra Malinowskiego, który wbiega w pole karne i oddaje strzał, obroniony nogą przez Wietechę. Malinowski wykorzystał za to kolejną okazję, kiedy to otrzymał podanie od Grzegorza Rogali.
Z każdą kolejną minutą Stal zyskiwała przewagę. Miejscowi byli nastawieni na grę z kontry i tutaj mieli swoje szanse. Na szczęście Okińczyc fatalnie pudłował. Wreszcie Stalówka dopięła swego w 87 minucie. Kolejny błąd defensywy gospodarzy wykorzystuje wprowadzony w drugiej połowie Dawid Przezak i pewnym strzałem obok wybiegającego z bramki Mielcarza doprowadza do wyrównania. Zielono-czarni poszli za ciosem i ku uciesze swoich fanów strzelili zwycięskiego gola. Stal uradował Bartłomiej Bartosiak! W końcówce nerwy puściły Adrianowi Klepczyńskiemu, który wyleciał z boiska za niesportowe zachowanie.
Stal Ryszarda Kuźmy wygrała. To pierwsze zwycięstwo zielono-czarnych od trzynastu spotkań. Ostatni raz ekipa z hutniczego grodu wygrała 7 listopada ubiegłego roku z Kotwicą Kołobrzeg. Oby teraz zaczęła się seria wygranych.
Raków Częstochowa - Stal Stalowa Wola 2:3 (1:0)
1:0 - Damian Warchoł 40'
2:0 - Piotr Malinowski 56'
2:1 - Michał Mistrzyk 51'
2:2 - Dawid Przezak 87'
2:3 - Bartłomiej Bartosiak 90'
Raków: Maciej Mielcarz - Dawid Kamiński, Adrian Klepczyński, Błażej Radler (57' Adam Mesjasz), Grzegorz Rogala Damian Warchoł (65' Peter Hoferica), Carlinhos (46' Łukasz Góra), Matheus Bissi, Rafał Figiel, Piotr Malinowski, Wojciech Okińczyc.
Stal: Tomasz Wietecha - Mateusz Kantor, Grzegorz Wawrzyński, Michał Bogacz, Adrian Bartkiewicz, Przemysław Oziębała, Michał Kachniarz (68' Bartłomiej Bartosiak), Przemysław Stelmach, Michał Mistrzyk, Marcin Kowalski, Tomasz Płonka (75' Dawid Przezak).
Żółte kartki: Radler (Raków) - Płonka, Kantor, Wawrzyński (Stal).
Czerwona kartka: Adrian Klepczyński 90' (Raków).
Sędzia: Konrad Kiełczewski (Białystok).
Aktualna tabela II ligi: www.90minut.pl/liga/0/liga8071.html
Jeszcze niedawno klub był na skraju upadłości, ale mimo problemów nie spadł niżej niż trzecia klasa rozgrywkowa. Dziś posiada jeden z najniższych budżetów w lidze, a mimo to przewodzi stawce II-ligowców. » czytaj dalej
Subiektywno-statystyczne podsumowanie sezonu 2013/2014 okiem redakcji stalstalowawola.pl » czytaj dalej
Żar lał się z nieba, powietrze nad rozgrzaną murawą musiało parzyć jak przy hutniczym piecu, razem z piłkarzami pociliśmy się także my, kibice. » czytaj dalej