Piłkarze Stali wznowili w środę treningi po urlopowej przerwie, ćwiczyli pod okiem trenerów Jaromira Wieprzęcia i Andrzeja Kasiaka między innymi na bocznym boisku na swoim stadionie.
Na zajęciach zabrakło między innymi napastnika Łukasza Sekulskiego, pojawili się za to trzej nowi zawodnicy. Trener Jaromir Wieprzęć i prezesi piłkarskiej spółki ze Stalowej Woli nie chcieli jeszcze mówić o nazwiskach sprawdzanych piłkarzy.
"To dwóch młodzieżowców i jeden zawodnik, który nie jest już młodzieżowcem" - mówi Jaromir Wieprzęć. "Dwaj pomocnicy oraz obrońca. Jeden z graczy jest z Ukrainy, sam się do nas zgłosił. Inny grał w Tomasovii Tomaszów Lubelski. Zagrają w naszym sparingu w tę sobotę z Górnikiem w Łęcznej i zobaczymy, jakie prezentują umiejętności, czy dalej będą z nami jeszcze trenować. Byłby już na naszym środowym treningu też Filip Drozd, napastnik ze Stali Kraśnik, ale jest chory i przyjedzie w poniedziałek. Chory jest też Dawid Pigan, też może być w poniedziałek i wyjaśni się, czy zostanie z nami. Radek Mikołajczak praktycznie dogadał się i powinien grać u nas dalej (pomocnikowi skończyła się umową ze Stalą). Co do Łukasza Sekulskiego, to on dostał od prezesa zgodę na badania w Ruchu Chorzów, ma być u nas w piątek na treningu. Problemy ze zdrowiem ma Michał Bogacz, ale powinien wkrótce wrócić do zajęć, jak wiadomo kontuzję leczy Kamil Samołyk. Na naszych zajęciach mogą pojawić się jeszcze młodzieżowcy z Dębicy i Leżajska" - podsumowuje szkoleniowiec.
Jeszcze niedawno klub był na skraju upadłości, ale mimo problemów nie spadł niżej niż trzecia klasa rozgrywkowa. Dziś posiada jeden z najniższych budżetów w lidze, a mimo to przewodzi stawce II-ligowców. » czytaj dalej
Subiektywno-statystyczne podsumowanie sezonu 2013/2014 okiem redakcji stalstalowawola.pl » czytaj dalej
Żar lał się z nieba, powietrze nad rozgrzaną murawą musiało parzyć jak przy hutniczym piecu, razem z piłkarzami pociliśmy się także my, kibice. » czytaj dalej