StalStalowaWola.pl Aktualności
Świetna passa piłkarzy Stali Stalowa Wola trwa
Napisał: doktor. Dnia 2014-09-27r

Piłkarze drugoligowej Stali Stalowa Wola wygrali w sobotę na swoim stadionie z MKS Kluczbork 1:0 (1:0).

Rozpędzona "Stalówka” nie zwalnia tempa, ograła w Pucharze Polski ekstraklasową Lechię Gdańsk, a teraz jej "ofiarą” został dotychczasowy lider drugoligowej tabeli z Kluczborka. To czwarte z rzędu ligowe zwycięstwo podopiecznych trenerów Jaromira Wieprzęcia i Andrzeja Kasiaka.

Jedyną bramkę meczu zdobył niezawodny Łukasz Sekulski i mógł cieszyć się po spotkaniu między innymi ze swoimi rodzicami i siostrzeńcem, którzy przyjechali do Stalowej Woli. I im zadedykował swojego gola. 

ICH JEST TEN KAWAŁEK PODŁOGI

Sekulski robi prawdziwą furorę, przyszedł do Stali przed obecnym sezonem z Wisły Płock, gdzie ostatnimi czasy wiodło mu się gorzej i zachowując wszelkie proporcje, wyrasta na "stalowowolskiego Lewandowskiego”. Utalentowany napastnik strzelił swojego ósmego ligowego gola w tym sezonie i prowadzi w klasyfikacji drugoligowych strzelców. Po tym jak podzielił się swoimi wrażeniami po spotkaniu z rywalami z Kluczborka z dziennikarzami pożegnał się hasłem: "teraz idę się cieszyć, bo mój też jest ten kawałek podłogi”. Nawiązując do ulubionego przeboju stalowowolskich piłkarzy, odśpiewanego zresztą chóralnie po meczu w szatni. Na swoim stadionie w obecnych rozgrywkach "Stalowcy” wygrali wszystko.

Trener Wieprzęć przed spotkaniem cieszył się, że sytuacja kadrowa w jego drużynie wygląda lepiej, nie mogli zagrać tylko kontuzjowany Michał Kachniarz i pauzujący za kartki Radosław Mikołajczak. A dwaj obrońcy, Krystian Wrona i Marcin Kowalski, zostali oddelegowani do gry w rezerwach w wyjazdowym meczu w klasie okręgowej ze Spartą Jeżowe, by jakoś sklecić skład na to wyznaczone w ten sam dzień co pierwszego zespołu spotkanie. Z liderem z Kluczborka jedyny gol padł w 44 minucie, po wrzutce w pole karne Adriana Bartkiewicza, gdzie Sekulski wygrał piłkę z jednym z obrońców gości i już leżąc posłał futbolówkę do siatki. Radości było co nie miara, a cieszyć się Łukasz naprawdę potrafi. Cieszyli się też dopingujący swój zespół głośno przez całe spotkanie fani "Stalówki”, smuciła mała grupka fanów z Kluczborka, która zameldowała się w sektorze dla kibiców przyjezdnych.

ZAGRA PRZECIWKO BLIŹNIAKOWI

"Stalowcy” mieli prawo odczuwać trudy spotkania z Lechią, ale i z Kluczborkiem dali radę. Choć w drugiej połowie to goście, wśród których pojawili się mający za sobą przeszłość w ekstraklasie tacy piłkarze jak Marcin Nowacki czy Jakub Grzegorzewski, byli stroną prowadzącą grę. Nic jednak nie wskórali, dobrze spisywała się obrona gospodarzy. Piłkarze stalowowolskiej drużyny tracili trzy punkty do lidera z Kluczborka i tę różnicę już zniwelowali, po sobotnich spotkaniach wskazując na pierwsze miejsce. Spokojnie jednak, zawodnikom Stali nie przewróci się w głowach, oni twardo stąpają po ziemi. Chcą dalej robić swoje i zdobywać kolejne punkty, a Jaromir Wieprzęć zaznaczał, że podstawowym celem jego drużyny jest w tym sezonie zapewnienie sobie utrzymania. 

Nasza drużyna świetnie spisuje się u siebie w tym sezonie, wygrała też niedawno pierwszy mecz na obcym stadionie, z Wisłą Puławy. Najbliższe spotkanie Stal rozegra 4 października z Zagłębiem w Sosnowcu i będzie naprawdę ciekawie, szkoda tylko, że zabraknie za nadmiar kartek Bartkiewicza. To będzie szczególne spotkanie dla pomocnika stalowowolskiej drużyny, Pawła Giela, którego brat bliźniak, Piotr, występuje w ekipie z Sosnowca. Jak mówił z uśmiechem Paweł, chciałby być w tym braterskim pojedynku górą i wierzy w to, że "Stalówka” sięgnie po kolejne trzy punkty. Po ostatnich zwycięstwach stalowowolanie mają prawo czuć się mocni.

Jaromir Wieprzęć, trener Stali: - Wielkie podziękowania dla chłopaków. Za nami bardzo ciężki tydzień. Trzy bardzo ciężkie mecze, trzy różne, każdy z wymagającym przeciwnikiem. Te trzy spotkania są zwycięskie. Chwała jeszcze raz chłopakom. Jestem z nich naprawdę bardzo dumny i wielkie podziękowania dla nich, że to wytrzymali. Co do sobotniego meczu, to ja chłopakom przed meczem tego nie mówiłem, ale bardzo obawiałem się tego spotkania, z tego powodu, że wiem jak się gra potyczki ligowe po takim zwycięstwie, jakie odniósł mój zespół w środę. Bałem się tego, że może być to bardzo ciężki pojedynek i może nam zaświecić światełko, że już jesteśmy jakimś dobrym zespołem. Cieszy mnie to, że jednak chłopcy podeszli do tego spotkania bardzo skoncentrowani, pewni swoich umiejętności, ale z szacunkiem do przeciwnika. Widziałem mecze MKS Kluczbork, a więc spodziewałem się bardzo trudnego spotkania. Mogę się zgodzić z trenerem gości, że pierwsza połowa w naszym wykonaniu była zdecydowanie lepsza, a w drugiej widać było, że chłopakom po prostu brakło siły. Po takim tygodniu i takich meczach wcale się temu jednak nie dziwię. Z związku z tym jeszcze bardziej jesteśmy zadowoleni z tych trzech punktów.

Łukasz Sekulski, piłkarz Stali: - Zawsze wychodzimy na boisko z nastawieniem po trzy punkty, pełni wiary i nadziei, że na koniec meczu to my się będziemy cieszyć. Te trzy punkty były z przebiegu meczu zasłużone, bo byliśmy o tę jedną bramkę lepsi. Bramkę chciałem zadedykować moim rodzicom i siostrzeńcowi, którzy do mnie przyjechali z daleka. Król strzelców? Na razie to bardziej król Julian (śmiech). Ale na koniec sezonu jeśli będę królem strzelców to też będzie fajnie, najważniejsze, żebyśmy wygrywali i tak jak ktoś powiedział, dalej tworzymy tę twierdzę u siebie.

Andrzej Konwiński, trener MKS: - Rzadko zdarza się oglądać tak dwie różne połowy. W zasadzie można powiedzieć, że śledząc to zza linii bocznej wydawało się, jakby to były dwa różne mecze. W pierwszej połowie była dominacja drużyny ze Stalowej Woli. Uważam, że zupełnie odwrotna sytuacja była w drugiej części spotkania, kiedy to my dyktowaliśmy warunki gry. Straciliśmy bramkę w zasadzie do szatni i ten gol okazał się decydujący w tym spotkaniu. Uważam, że z sytuacji, które stworzyliśmy, powinniśmy zdobyć gola przynajmniej dającego remis. Na tym poziomie strzelenie jednej bramki może wiele dać i po prostu przynieść trzy punkty.

źródło: echodnia.eu
  • Spotkania
  • Terminarz
  • Tabela
  • Strzelcy
  • Transfery
Następny mecz: III liga (IV gr.) 19. kolejka
Herb Stal Stalowa Wola Stal Stalowa Wola
-:-
Herb Siarka Tarnobrzeg Siarka Tarnobrzeg
Data spotkania: 12/13 maja 2022
Ostatni mecz: III liga (IV gr.) 18. kolejka
Herb Stal Stalowa Wola Stal Stalowa Wola
0:1
Herb Avia Świdnik Avia Świdnik
Data spotkania: 20 listopada 2021, g. 13:00
» Publicystyka
Dodał: admin Dnia: 2015-04-19r.

Jeszcze niedawno klub był na skraju upadłości, ale mimo problemów nie spadł niżej niż trzecia klasa rozgrywkowa. Dziś posiada jeden z najniższych budżetów w lidze, a mimo to przewodzi stawce II-ligowców. » czytaj dalej

Dodał: admin Dnia: 2014-06-17r.

Subiektywno-statystyczne podsumowanie sezonu 2013/2014 okiem redakcji stalstalowawola.pl » czytaj dalej

Dodał: admin Dnia: 2014-05-26r.

Żar lał się z nieba, powietrze nad rozgrzaną murawą musiało parzyć jak przy hutniczym piecu, razem z piłkarzami pociliśmy się także my, kibice. » czytaj dalej

stat4u
news