Piłkarze Stalówki są najwyżej klasyfikowaną drużyną Podkarpacia. Po zwycięstwie w Puławach, trzecim z rzędu, podopieczni Jaromira Wieprzęcia przesunęli się na 7. miejsce w tabeli.
Wisła nie wygrała meczu od… 21 maja. Porażka ze Stalą była siódmą w tym sezonie, w weekend zamykający tabelę puławianie zmierzą się z przedostatnim Górnikiem Wałbrzych. Jeśli polegną, już na tak wczesnym etapie rozgrywek ich sytuacja stanie się dramatyczna. Drużynę z dołka ma wyciągnąć trener Bohdan Bławacki, który zastąpił Marcina Jałochę. W sobotę Ukrainiec załamywał jednak ręce, bo jego podopieczni popełniali straszliwe błędy.
"To, co zrobiliśmy przy drugim golu, to katastrofa. Jak nie zaczniemy lepiej bronić, podpiszemy na siebie wyrok" – grzmiał po zakończeniu spotkania. Na nic zdało się nowe ustawienie i taktyka. Pod koniec meczu Bławacki stracił cierpliwość do bocznego obrońcy Christophera Edwardsa. Amerykanin przy próbie dośrodkowania dwa razy przewrócił się na piłce i został zmieniony.
Wisła ma problemy, Stal wprost przeciwnie. Tomasz Wietecha i obrońcy spisują się bez zarzutu. Doszło do tego, że jednym z najbardziej skutecznych zawodników jest stoper Michał Czarny. Nie dość, że zdobył już trzy gole, to jeszcze podaje tak, że palce lizać. W Puławach asystował przy trafieniu Łukasza Sekulskiego, który strzelił swoją siódmą bramkę. Sekulski wypracował też pierwszego gola. "Tak mocnego wejścia w sezon jeszcze nie miałem" – cieszy się napastnik Stali. "Tytuł króla strzelców? Czemu nie. Ale i tak najważniejsza jest drużyna" – dodaje.
Trener Jaromir Wieprzęć chwalił swoich podopiecznych za zaangażowanie i podejście do meczu. "Chwała chłopakom, że nie zlekceważyli rywala. Wisła przechodzi kryzys, ale przecież potrafi grać w piłkę i gdybyśmy nie potraktowali jej z szacunkiem, moglibyśmy się sparzyć. Nasze zwycięstwa to także sukces kibiców, którzy są z nami na każdym stadionie. Czujemy ich wsparcie" – podkreślał opiekun zielono-czarnych.
Teraz przed Stalą poważniejsze wyzwania na własnym boisku. W środę najlepsza dziś drużyna Podkarpacia zmierzy się w Pucharze Polski z Lechią Gdańsk, w sobotę podejmie lidera II ligi, MKS Kluczbork.
Jeszcze niedawno klub był na skraju upadłości, ale mimo problemów nie spadł niżej niż trzecia klasa rozgrywkowa. Dziś posiada jeden z najniższych budżetów w lidze, a mimo to przewodzi stawce II-ligowców. » czytaj dalej
Subiektywno-statystyczne podsumowanie sezonu 2013/2014 okiem redakcji stalstalowawola.pl » czytaj dalej
Żar lał się z nieba, powietrze nad rozgrzaną murawą musiało parzyć jak przy hutniczym piecu, razem z piłkarzami pociliśmy się także my, kibice. » czytaj dalej