Piłkarze Stali Stalowa Wola doprowadzili do remisu w ostatniej minucie gry w derbowym spotkaniu z Siarką Tarnobrzeg!
Stal Stalowa Wola - Siarka Tarnobrzeg (w Tarnobrzegu) 1:1 (0:1).
Bramki:
0:1 Paluch 37' (Siarka),
1:1 Czarny 90' (Stal).
Najważniejsze minuty meczu:
22'
Sekulski! To była najlepsza okazja dla Stali. Zwodem minął Nadolskiego i dochodzi do sytuacji strzeleckiej. Jego strzał z 16 metra przechodzi o milimetry obok słupka!
37'
Gol dla Siarki! - Zamieszanie w polu karnym, dwie próby strzeleckie i dobitka MICHAŁA PALUCHA wpada do siatki!
49'
Wrzutka Tunkiewicza dochodząca do bramki, najwyżej wyskoczył Stefanik, uderza ale piłka ląduje na górnej siatce bramki strzeżonej przez Tomasza Wieteche.
51'
Pierwsza żółta kartka w tym spotkaniu. Dla Jakuba Więcka za atak od tyłu w nogi Pigana.
55'
Kontratak Siarki! Na spalonym jednak Michał Paluch, a mogło być groźnie!
75'
Melon wygrywa sytuacje sam na sam z Sekulskim!
82'
Faulowany Bochenek, Michał Czarny zdaniem sędziego pracował dość ochoczo łokciem.
89'
Gol dla Stali Stalowa Wola! - Argasiński wrzuca w pole karne, w zamieszaniu główką do siatki piłkę pakuje MICHAŁ CZARNY. Zrehabilitował się za sytuacje w pierwszej połowie.
Żółte kartki: 65' Łanucha, 68' Mikołajczak, 82' Czarny (Stal) oraz 51' Więcek, 90+2' Sulkowski (Siarka).
Stal: Wietecha (C) - Bartkiewicz, Czarny, Bogacz, Kowalski, Mikołajczak (71' Michałek), Argasiński, Pigan (76' Samołyk), Giel, Kantor (59' Łanucha), Sekulski.
Siarka: Melon – Stępień, Baran, Nadolski, Bochenek, Stefanik, Tunkiewicz – Więcek (74' Sulkowski), Truszkowski (C), Chwastek (56' Parobczyk), Paluch.
Sędziowie: Konrad Gąsiorowski (główny), Grzegorz Jakuszko, Paweł Smyk (Biała Podlaska).
Jeszcze niedawno klub był na skraju upadłości, ale mimo problemów nie spadł niżej niż trzecia klasa rozgrywkowa. Dziś posiada jeden z najniższych budżetów w lidze, a mimo to przewodzi stawce II-ligowców. » czytaj dalej
Subiektywno-statystyczne podsumowanie sezonu 2013/2014 okiem redakcji stalstalowawola.pl » czytaj dalej
Żar lał się z nieba, powietrze nad rozgrzaną murawą musiało parzyć jak przy hutniczym piecu, razem z piłkarzami pociliśmy się także my, kibice. » czytaj dalej