StalStalowaWola.pl Aktualności
Trzy punkty pozostają w Stalowej Woli, a czwarte trafienie notuje Łukasz Sekulski!
Napisał: doktor. Dnia 2014-08-24r 19:51

Piłkarze drugoligowej Stali Stalowa Wola pokonali na swoim stadionie beniaminka, Nadwiślana Góra 2:1 (2:0).

W meczu, którego oficjalnym gospodarzem był zespół z Dolnego Śląska, bohaterem został napastnik Stalówki, Łukasz Sekulski, który strzela ostatnio gole jak na zawołanie. Tym razem zapisał na swoim koncie dwa trafienia.

Piłkarze drugoligowej Stali Stalowa Wola pokonali na swoim stadionie beniaminka, Nadwiślana Góra 2:1 (2:0). W meczu, którego oficjalnym gospodarzem był zespół z Dolnego Śląska, bohaterem został napastnik Stalówki, Łukasz Sekulski, który strzela ostatnio gole jak na zawołanie. Tym razem zapisał na swoim koncie dwa trafienia.

Do przerwy stalowowolanie dominowali na boisku i kontrolowali przebieg wydarzeń. W drugiej połowie było gorzej i kibice przypomnieli sobie historię z wcześniejszego ligowego spotkania z Rozwojem Katowice, który został przez Stal wygrany 1:0, ale po zmianie stron z grą naszej drużyny też nie było najlepiej.
 
Nadwiślan wcześniejsze trzy mecze rozegrał na wyjazdach, w tym dwa oficjalnie w roli gospodarza. Wszystko przez to, że stadion w Górze nie był jeszcze gotowy, by rozgrywać na nim drugoligowe spotkania. Po raz pierwszy beniaminek na swoim terenie miał zagrać właśnie ze Stalą, ale okazało się, że jego stadion gotowy w dalszym ciągu nie jest. Dlatego spotkanie rozegrane zostało na Podkarpaciu i w pierwszym w historii pojedynku Stali z Nadwiślanem górą byli stalowowolanie.
 
Jak wiadomo, z powodu prac budowlanych na piłkarskim stadionie w Stalowej Woli kłopoty ma i Stalówka. Z Limanovią Limanowa trzeba było grać na wyjeździe, mecz z Nadwiślanem, tak jak wcześniej z Rozwojem Katowice i pucharowy z Olimpią Grudziądz, nie był organizowany w ramach imprezy masowej, więc liczba widzów nie mogła przekroczyć tysiąca. Ale już na obiekcie przy ulicy Hutniczej w najbliższą środę nie będzie derbowego meczu z Siarką, tylko w Tarnobrzegu, a Stal będzie tylko oficjalnie gospodarzem. Bramkarz stalowowolskiej drużyny, Tomasz Wietecha, skwitował to wszystko zdaniem, że jakby trzeba było, to on i jego koledzy z drużyny skrzyknęliby się i sami dokończyli prace na stadionie w Stalowej Woli szybciej niż firma, która się tym zajmowała… 
 
Wspomniany Wietecha w spotkaniu z Nadwiślanem znowu pokazał, dlaczego jest uważany od dawna za podporę swojej drużyny. W drugiej połowie wyszedł obronną ręką z kilku groźnych sytuacji, broniąc między innymi strzał z bliska Tomasza Matyska. Oby Stalowcy wyciągnęli wnioski, dlaczego drugie połowy meczów z Rozwojem i Nadwiślanem wyglądały w ich wykonaniu słabiej i by takie sytuacje nie powtarzały się, szkoda nerwów i zawodników i trenerów i kibiców. Gola nasi stracili po strzale Bartłomieja Setlaka sprzed pola karnego, Wietecha niewiele mógł już w tym przypadku wskórać. Zespół z Góry zdobył w ten sposób swoją pierwszą bramkę w obecnym sezonie. 
 
Kibice wspierali dopingiem Stal, nie omieszkali też zaznaczyć, co sądzą o prezydencie swojego miasta, nazywając go kłamcą. Stalowowolski zespół musiał po raz kolejny radzić sobie bez dochodzących do zdrowia po urazach Damiana Łanuchy, Tomasza Płonki i Michała Kachniarza, pierwsi dwaj mogą znaleźć się już w składzie na mecz z Siarką. Po dwóch wyjazdowych porażkach na początek nowego sezonu w drugiej lidze Stalowcy odnieśli teraz dwa zwycięstwa na swoim stadionie, a Łukasz Sekulski ma na swoim koncie już cztery gole zdobyte dla naszego zespołu, trzy w lidze i jednego w Pucharze Polski. Po meczu z Olimpią Grudziądz i swojej pierwszej bramce dla Stali nowy napastnik stalowowolskiej ekipy liczył na to, że na dobre odpali z golami. I nie przeliczył się. Z Nadwiślanem najpierw trafił do siatki po strzale głową, potem po ciekawie rozegranym z Mateuszem Kantorem i Mateuszem Argasińskim, rzucie wolnym. Efektownie to wyglądało.
 
13 - Gol dla Stali. Po dośrodkowaniu Mateusza Kantora z rzutu rożnego w polu karnym świetnie znajduje się Łukasz Sekulski, który głową kieruje z bliska piłkę do siatki.
16 - Kolejna próba Sekulskiego, tym razem po jego strzale głową piłka przechodzi obok bramki.
18 - Z ostrego kąta strzela Radosław Mikołajczak, łapie piłkę bramkarz Nadwiślana, Paweł Florek.
19 - Nadwiślan trafia do siatki, ale sędzia Kornel Paszkiewicz z Wrocławia odgwizduje spalonego.
23 - Drugi gol dla Stali. Po ciekawie rozegranym rzucie wolnym pięknym strzałem popisuje się Sekulski i piłka ląduje w siatce.
43 - W zamieszaniu podbramkowym szczęścia próbuje Mateusz Argasiński, na posterunku bramkarz zespołu z Góry.
45 - Strzela Piotr Koman, spokojna interwencja Tomasza Wietechy.
 
53 - Ładny strzał z dystansu Radosława Mikołajczaka, obok bramki.
57 - Tomasz Matysek uderza z dystansu, obok bramki.
67 - Gol dla Nadwiślana, trafia Bartłomiej Setlak. Obrońcy Stali źle wybijają piłkę i piłkarz zespołu z Góry precyzyjnym strzałem przy słupku z 16 metrów umieszcza futbolówkę w siatce.
71 - Damian Furczyk strzela z rzutu wolnego, Wietecha nie daje się zaskoczyć.
78 - Świetna okazja Tomasza Matyska, strzela z bliska, broni Wietecha!
80 - Nadwiślan w ataku, tym razem strzela Jakub Legierski, Stal może mówić o szczęściu.

źródło: echodnia.eu
  • Spotkania
  • Terminarz
  • Tabela
  • Strzelcy
  • Transfery
Następny mecz: III liga (IV gr.) 19. kolejka
Herb Stal Stalowa Wola Stal Stalowa Wola
-:-
Herb Siarka Tarnobrzeg Siarka Tarnobrzeg
Data spotkania: 12/13 maja 2022
Ostatni mecz: III liga (IV gr.) 18. kolejka
Herb Stal Stalowa Wola Stal Stalowa Wola
0:1
Herb Avia Świdnik Avia Świdnik
Data spotkania: 20 listopada 2021, g. 13:00
» Publicystyka
Dodał: admin Dnia: 2015-04-19r.

Jeszcze niedawno klub był na skraju upadłości, ale mimo problemów nie spadł niżej niż trzecia klasa rozgrywkowa. Dziś posiada jeden z najniższych budżetów w lidze, a mimo to przewodzi stawce II-ligowców. » czytaj dalej

Dodał: admin Dnia: 2014-06-17r.

Subiektywno-statystyczne podsumowanie sezonu 2013/2014 okiem redakcji stalstalowawola.pl » czytaj dalej

Dodał: admin Dnia: 2014-05-26r.

Żar lał się z nieba, powietrze nad rozgrzaną murawą musiało parzyć jak przy hutniczym piecu, razem z piłkarzami pociliśmy się także my, kibice. » czytaj dalej

stat4u
news