Jak mówi Andrzej Chmielewski, dyrektor właściciela obiektu, Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, potrzebny jest jednak potem przynajmniej tydzień na odbiór techniczny oraz uzyskanie zgody policji i miasta na organizację na stadionie meczów w ramach imprez masowych. Na 27 sierpnia zaplanowany jest drugoligowy mecz piłkarzy Stali Stalowa Wola u siebie z Siarką Tarnobrzeg. 

Termin zakończenia prac na stadionie przez wykonawcę, HSW-Zakład Projektowo-Technologiczny w Stalowej Woli był już przesuwany, pierwotnie miały one zakończyć się z końcem lipca. Dyrektor Chmielewski zapowiadał wcześniej, że do wzbudzającego duże zainteresowanie kibiców derbowego meczu piłkarzy Stali z Siarką 27 sierpnia wszystko powinno być już gotowe, wliczając w to odbiór techniczny i pozwolenia z policji i miasta. 

"Termin zakończenia prac na stadionie wyznaczony został na 21 sierpnia, ale wykonawca obiecywał, że uda się je zakończyć nieco wcześniej, dzięki czemu byłoby jeszcze wystarczająco czasu na załatwienie kwestii odbioru technicznego przez komisje oraz pozwoleń z policji i miasta" - tłumaczy Andrzej Chmielewski. "Kontener sanitarny na stadionie jest już podłączony, monitoring przygotowany na 27 sierpnia. Niestety, prace nie zakończyły się jednak wcześniej, choć do zrobienia pozostało już niewiele. Mają zakończyć się 21 sierpnia, jeśli nie, wykonawca zapłaci karę, jednak do meczu z Siarką 27 sierpnia szanse na załatwienie spraw proceduralnych są praktycznie żadne. Wiem, że to duży problem dla piłkarskiej spółki" - dodaje.

Władze piłkarskiej spółki akcyjnej Stal Stalowa Wola zostały po raz kolejny postawione w sytuacji nie do pozazdroszczenia. Dwa ostatnie spotkania piłkarzy Stalówki na swoim stadionie, w Pucharze Polski z Olimpią Grudziądz oraz w drugiej lidze z Rozwojem Katowice, nie były organizowane w ramach imprez masowych, stąd na stalowowolski obiekt mogło wejść przynajmniej niespełna tysiąc widzów. Jak jednak zaznaczają władze Stali, na podobnych zasadach meczu z Siarką zorganizować się już nie da, nie będzie na to zgody policji. A warto zaznaczyć, że brak możliwości organizacji bez przeszkód derbowego spotkania to także konkretne straty finansowe dla piłkarskiej spółki, nie będzie bowiem spodziewanych wpływów z biletów. W piłkarskiej spółce ze Stalowej Woli nie przelewa się, nie ma wsparcia finansowego z miasta, więc brak wpływów z biletów to dotkliwa strata. Władze Stali nie chcą na razie komentować całej sprawy, ale nie trudno domyślić się, jakie panują u włodarzy Stalówki nastroje. Co z meczem z Siarką? Może niestety zostać rozegrany na stalowowolskim stadionie bez udziału kibiców lub dojdzie do zmiany gospodarza spotkania i wtedy derby rozegrane zostałyby w Tarnobrzegu.