Paweł Wtorek: "Jak ważny był dla nas mecz z Olimpią to każdy śledzący tabelę i wyniki wiedział, było to mecz arcyważny, niestety nie podołaliśmy, zremisowaliśmy, jest to nasza porażka, nie oszukujmy się, w takich meczach musimy zdobywać komplet punktów. Remis trzeba przyjąć jak porażkę, ja już tydzień temu powiedziałem prezesowi Szymańskiemu, że to jest dla mnie mecz prawdy, tylko zwycięstwo gwarantowało, że nadal będę trenerem. Moja przygoda ze Stalą się kończy, oddałem jej całe serce, cały prywatny czas, poświęciłem jej wszystko i myślę że potrzebny jest tej drużynie wstrząs i zmiana. I najlepszą zmianą będzie zmiana trenera, wierzę w to, że się podniesiemy i w tej drugiej lidze się utrzymamy. Zgłaszałem zarządowi to wszystko tydzień wcześniej, zarząd miał czas na przygotowanie innego rozwiązania. Temat jest zamknięty, jest to moja definitywna decyzja. Zarząd o tym wie."

Mariusz Szymański, prezes piłkarskiej spółki akcyjnej Stal: "Trener był rozczarowany i "zagrzany” po meczu. Nadal ma ważną umowę, dla mnie nie ma tematu zmiany trenera, nie rozważamy w ogóle takiej opcji. Trener mówił, że z Olimpią będzie mecz prawdy i ten mecz pokazał, że drużyna jest słaba. To nie ja rozczarowałem trenera tylko piłkarze i oni będą z nim rozmawiać. Ale nie tragizujmy, nie przegraliśmy meczu, tylko zremisowaliśmy."