Kacper Śpiewak, 20-letni wychowanek Stali w meczu z Olimpią Elbląg uratował remis zielono-czarnym. Nasz młody piłkarz w końcówce spotkania strzelił dwa gole.
Mecz z Olimpią Elbląg nie układał się po myśli zielono-czarnych, którzy z Olimpią Elbląg przegrywali 0:2. Zawodnicy Stali pokazali jednak, że nawet w beznadziejnych sytuacjach walczyć będą do końca. Remis w środowym spotkaniu uratował nam nasz wychowanek.
Kacper Śpiewak na boisku pojawił się w 69.minucie. 20 minut później strzelił gola, a chwilę później drugiego. Była to pierwsza bramka zdobyta przez piłkarza Stali na Podkarpackim Centrum Piłki Nożnej. Do tego były to również debiutanckie gole Kacpra w II-ligowych rozgrywkach. "To moje debiutanckie gole w II lidze. Jestem bardzo szczęśliwy z tego, jak potoczyła się końcówka spotkania – zarówno dla mnie osobiście, jak i dla całego zespołu. Zagrałem nie na swojej nominalnej pozycji, na takiej w seniorskiej piłce nie występowałem, jedynie w juniorach. Piłka mnie znalazła dwa razy, udało się strzelić dwa gole, drużyna zdobyła jeden punkt. Z tego się cieszymy" – mówił nam po meczu młody piłkarz Stali.
"Przy pierwszej bramce poszedłem na długi słupek. Chyba Dominik Chromiński zagrywał piłkę i udało mi się strzelić przy krótkim słupku. Drugi gol, to dośrodkowanie i po prostu piłka mnie znalazła. Udało się, wykorzystałem okazję. Całe szczęście" – opisywał zdobyte przez siebie bramki nasz piłkarz.
Stal zremisowała mecz rzutem na taśmę. Jeden wywalczony punkt może okazać się bardzo cenny w końcowym rozrachunku. "Jestem szczęśliwy, bo wyciągnęliśmy bardzo dużo z tego, co było. Jak wchodziłem na boisko, to nie spodziewaliśmy się chyba, że uda nam się odwrócić losy spotkania, ale wiara była do końca i udało się" – podsumował Kacper Śpiewak.
Jeszcze niedawno klub był na skraju upadłości, ale mimo problemów nie spadł niżej niż trzecia klasa rozgrywkowa. Dziś posiada jeden z najniższych budżetów w lidze, a mimo to przewodzi stawce II-ligowców. » czytaj dalej
Subiektywno-statystyczne podsumowanie sezonu 2013/2014 okiem redakcji stalstalowawola.pl » czytaj dalej
Żar lał się z nieba, powietrze nad rozgrzaną murawą musiało parzyć jak przy hutniczym piecu, razem z piłkarzami pociliśmy się także my, kibice. » czytaj dalej