Była to bardzo udana inauguracja rundy wiosennej w wykonaniu Stalówki.
Jednym z najbardziej zadowolonych po tym meczu był trener Czesław Palik, który od początku rundy wiosennej jest w sztabie trenerskim Stali.
"Nikt nawet nie ma pojęcia, jak się cieszę z tego powrotu. I z tego, że będę miał okazję pomóc swoim byłym zawodnikom. Bo ci, którzy teraz tworzą sztab Stali, Wojtek Fabianowski, Paweł Wtorek, trener bramkarzy Tomek Wietecha, ale też kierownik Marek Drozd - to są wszystko osoby, które kiedyś trenowałem.
Mam być osobą, która - można powiedzieć - daje jakąś myśl i koordynuje. Ludźmi odpowiedzialnymi za pracę na boisku są Wojtek, Paweł i Tomek. Ja jestem z nimi, będę im podpowiadał. Przyznam, że na razie słabo znam piłkarzy, przecież dopiero parę dni temu trafiłem do Stali. Już wcześniej rozmawialiśmy o tym z działaczami klubu, ale wtedy ciągle jeszcze była szansa, że Polski Związek Piłki Nożnej da któremuś z naszych trenerów stosowne pozwolenie.
Tak się nie stało i ja byłem opcją ratunkową. Zgodziłem się tego podjąć i nie jest tak, jak niektórzy mówią, że jestem jakimś słupem. Kiedy o tym słyszę, nie rozumiem, o co chodzi. Po prostu jestem trenerem, razem z Wojtkiem, Pawłem i Tomkiem tworzymy sztab, który ma pracować na to, by w Stali było jak najlepiej. Mecz z Błękitnymi, może nie cały mecz, ale pewne jego długie fragmenty w naszym wykonaniu mogły się podobać" - mówi trener Czesław Palik.
Jeszcze niedawno klub był na skraju upadłości, ale mimo problemów nie spadł niżej niż trzecia klasa rozgrywkowa. Dziś posiada jeden z najniższych budżetów w lidze, a mimo to przewodzi stawce II-ligowców. » czytaj dalej
Subiektywno-statystyczne podsumowanie sezonu 2013/2014 okiem redakcji stalstalowawola.pl » czytaj dalej
Żar lał się z nieba, powietrze nad rozgrzaną murawą musiało parzyć jak przy hutniczym piecu, razem z piłkarzami pociliśmy się także my, kibice. » czytaj dalej