Tego co, dzieje się od kilkudziesięciu godzin w Stali Stalowa Wola, trudno nie nazwać inaczej niż tragikomedią. Drugoligowiec ma bowiem... dwóch pierwszych trenerów.
Ze względu na ogromne zamieszanie panujące w klubie, zaplanowany na środę sparing z trzecioligową Avią Świdnik, został odwołany.
Jednoosobowy zarząd zmienia sztab trenerski
We wtorkowy wieczór niektóre media obiegła informacja o tym, że pełniący obowiązki prezesa Stali Zbigniew Rogowski podjął decyzję o zwolnieniu Krzysztofa Łętochy z funkcji szkoleniowca i powierzeniu jej Tadeuszowi Krawcowi, wieloletniemu piłkarzowi „Stalówki”, byłemu szkoleniowcowi Rozwoju Katowice, KSZO Ostrowiec, a ostatnio Stali Rzeszów. Podane zostały także nazwiska jego asystentów. Mają nimi być Jaromir Wieprzęć i Jarosław Zając, kierownikiem drużyny zostanie Marcin Urban.
Łętocha zszokowany, mocne słowa
I jakkolwiek zmiana trenera w klubach piłkarskich niczym dziwnym nie jest, tak niepoinformowanie o tym fakcie dotychczasowego może wywołać niemałe zamieszanie. "Pan Rogowski nie zamienił ze mną ani słowa, o tym, że zostałem zwolniony dowiedziałem się z mediów. Pracuję w tym zawodzie od wielu lat, ale z taką sytuacją spotykam się po raz pierwszy. Są cywilizowane formy rozstania się z pracownikiem i gdyby do takiej doszło, zapewne bym się z tym pogodził. Dla mnie sytuacja na tę chwilę (środowe popołudnie) jest jasna – jestem trenerem Stali, mam ważny kontrakt jeszcze przez rok, wypełniam swoje obowiązki i stawiam się na czwartkowym treningu o godzinie 17" – mówi Krzysztof Łętocha.
Ponieważ szkoleniowiec zapowiedział już w środowy poranek, że poprowadzi zespół także w meczu kontrolnym z Avią (miał się odbyć o godzinie 14), by uniknąć ośmieszającego klub zamieszania, postanowiono spotkanie odwołać.
Czwartek kolejnym gorącym dniem
Kibiców Stali Stalowa Wola czekają kolejne emocjonujące 24 godziny. W czwartek o godzinie 14 ma dojść do posiedzenia Rady Nadzorczej i wyboru nowego prezesa klubu. Czy zostanie nim Zbigniew Rogowski? Skontaktowaliśmy się z nim, chcąc zapytać zarówno o tę kwestię, jak i decyzję o powołaniu nowego trenera. Niestety, odmówił nam wypowiedzi.
Trener Krawiec „nie będzie robił cyrku”
Kto zatem poprowadzi popołudniowe zajęcia „Stalówki”? "Trener Łętocha robi z tej sprawy, zupełnie niepotrzebnie, sensację. Ja ze swojej strony mogę zapewnić, że nie będę robił cyrku i jakichś gorszących ten klub scen, a niektórym osobom chyba brakuje nieco samokrytyki" – powiedział nam Tadeusz Krawiec.
I dodaje: "Podpisałem umowę ze Stalą, podobnie uczynili moi asystenci. Wszyscy jesteśmy mocno związani z tym klubem, chcemy zainwestować, dużo bardziej niż miało to miejsce do tej pory, w miejscową młodzież. Ale też jednym z punktów mojej umowy było nieudzielanie wypowiedzi na temat jej szczegółów" – uciął rozmowę 44-letni szkoleniowiec.
Co z drużyną? Testowani zrezygnują?
Poważnym zagrożeniem zamieszania wokół nazwiska trenera Stali jest ewentualna rezygnacja z dalszych testów i podpisania kontraktu z klubem kilku zawodników trenujących z zespołem od jakiegoś czasu. "Przez te, delikatnie mówiąc, dziwne decyzje prezesa, może ucierpieć drużyna. Dziś lub jutro mieliśmy finalizować pierwsze kontrakty. Rzeczywiście, jest ryzyko, że widząc taką sytuację w klubie, niektórzy piłkarze mogą z nich zrezygnować" – przyznaje Łętocha.
Jeszcze niedawno klub był na skraju upadłości, ale mimo problemów nie spadł niżej niż trzecia klasa rozgrywkowa. Dziś posiada jeden z najniższych budżetów w lidze, a mimo to przewodzi stawce II-ligowców. » czytaj dalej
Subiektywno-statystyczne podsumowanie sezonu 2013/2014 okiem redakcji stalstalowawola.pl » czytaj dalej
Żar lał się z nieba, powietrze nad rozgrzaną murawą musiało parzyć jak przy hutniczym piecu, razem z piłkarzami pociliśmy się także my, kibice. » czytaj dalej