24-letni obrońca Michał Mistrzyk, tłumaczy, dlaczego po zaledwie roku gry w Garbarni Kraków wraca do Stali Stalowa Wola.
W rundzie wiosennej w trzeciej lidze i jesiennej w drugiej miał Pan etat w ekipie „Brązowych”. Rozegrał Pan 33 mecze, w tym 31 po 90 minut. Ma Pan kontrakt z Garbarnią do 30 czerwca. Jak wyjaśni Pan decyzję o odejściu?
Takie jest życie. Dostałem korzystniejszą ofertę ze Stali, do tego doszły sprawy osobiste. Przemyślałem sprawę i zdecydowałem się wrócić do klubu, do którego przyszedłem w wieku 16 lat i w którym dojrzałem piłkarsko. Mam wobec niego sentyment, planowałem, żeby kiedyś znowu do niego zawitać.
Stal zajmuje trzynaste miejsce w tabeli, podczas gdy Garbarnia - dziewiąte. Jaką więc sportową wizją Pana skusiła?
Przed sezonem były plany gry o awans. Będzie o to jednak trudno, choć liga jest nieprzewidywalna i jeśli wygra się kilka meczów, to można pójść w górę tabeli. Poprawia się baza Stali. W Stalowej Woli powstaje Podkarpackie Centrum Piłki Nożnej, z podgrzewaną murawą, boiskami treningowymi, salą sportową, trybuną z zapleczem itd.
Garbarnia także rozwija się pod względem infrastrukturalnym. Nie żal Panu odchodzić z niej?
Trochę żal. Miałem w niej bardzo dobre warunki do treningu, fajnych kolegów, w drużynie atmosfera jest super, powstaje nowy stadion, klub jest dobrze zorganizowany. Będę kibicował kolegom i życzył im jak najlepiej. Preferują ofensywny styl gry, w przyszłości powalczą o awans.
Nikt Pana nie zatrzymywał?
Wiceprezes klubu Marek Siedlarz i trener Mirosław Hajdo chcieli, żebym został. Byli zdziwieni moją decyzją, ale rozumieli jej powody. Jestem w trakcie rozwiązywania kontraktu. Ze Stalą chcę się związać na razie do końca czerwca.
Jest Pan zadowolony z pobytu w krakowskim klubie?
Tak. Grałem praktycznie we wszystkich meczach, awansowałem z kolegami do drugiej ligi, rozwinąłem się piłkarsko. Zdobyłem tylko dwa gole, ale skupiałem się na defensywie. Najlepiej się czułem na prawej obronie, choć grałem też na lewej.
Jeszcze niedawno klub był na skraju upadłości, ale mimo problemów nie spadł niżej niż trzecia klasa rozgrywkowa. Dziś posiada jeden z najniższych budżetów w lidze, a mimo to przewodzi stawce II-ligowców. » czytaj dalej
Subiektywno-statystyczne podsumowanie sezonu 2013/2014 okiem redakcji stalstalowawola.pl » czytaj dalej
Żar lał się z nieba, powietrze nad rozgrzaną murawą musiało parzyć jak przy hutniczym piecu, razem z piłkarzami pociliśmy się także my, kibice. » czytaj dalej