W Wielką Sobotę druga liga nie odpoczywa. O godzinie 16 na stadionie przy ulicy Hutniczej spotkają się ze sobą miejscowa Stal Stalowa Wola oraz GKS Bełchatów.
Oba zespoły mają w tym sezonie jeden cel: utrzymać się w drugiej lidze. Jak na razie lepiej wygląda sytuacja bełchatowian, którzy wiosną wygrali cztery z sześciu spotkań, czyli zgromadzili aż 12 punktów. Dorobek Stalówki jest o wiele bardziej skromniejszy, bo podopieczni trenera Rafała Wójcika jeszcze w tym roku nie cieszyli się z ligowej wygranej, a trzy remisy i trzy porażki nie przynoszą chluby zielono-czarnym.
Jesienią „Torfiorze” rozbili Stalówkę na własnym stadionie aż 5:1. Jedno trafienie dla naszego zespołu zaliczył Adrian Dziubiński, który teraz wraca do kadry meczowej po dwóch spotkaniach pauzy za czerwoną kartkę, którą zobaczył w starciu z Rozwojem Katowice. "W Bełchatowie szybko dostaliśmy dwa gongi i trudno było nam się podnieść z tak grającym rywalem. Ten mecz nam nie wyszedł, ale też uważam, że był to zbyt surowy wymiar kary" - przypomina Adrian Dziubiński, pomocnik Stalówki.
W kadrze Stali zabraknie Kamila Jonkisza, który musi pauzować za nadmiar żółtych kartek.
Za Stalówką nie będzie przemawiała także historia. Do tej pory zielono-czarni wygrali z GKS-em zaledwie dwa mecze. Po raz ostatni udało się pokonać bełchatowian... 21 kwietnia 1993 roku! Stal wygrała wtedy 1:0.
Jeszcze niedawno klub był na skraju upadłości, ale mimo problemów nie spadł niżej niż trzecia klasa rozgrywkowa. Dziś posiada jeden z najniższych budżetów w lidze, a mimo to przewodzi stawce II-ligowców. » czytaj dalej
Subiektywno-statystyczne podsumowanie sezonu 2013/2014 okiem redakcji stalstalowawola.pl » czytaj dalej
Żar lał się z nieba, powietrze nad rozgrzaną murawą musiało parzyć jak przy hutniczym piecu, razem z piłkarzami pociliśmy się także my, kibice. » czytaj dalej