Rozpoczną 28 stycznia od wyjazdowego spotkania z Wisłą Puławy, a następnie 4 lutego zmierzą się z Motorem Lublin na boisku w Stalowej Woli, 8 lutego z Podlasiem Biała Podlaska także w Stalowej Woli, 11 lutego z Cracovią II - najprawdopodobniej w Krakowie, 15 lutego z Garbarnią Kraków i KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - dwa sparingi w jeden dzień w Stalowej Woli. 18 lutego nasz zespół także rozegra dwa mecze kontrolne u siebie, z Resovią i Unią Tarnów. Następnie 22 lutego Stal zmierzy się z Radomiakiem Radom (miejsce do ustalenia), a 25 lutego na wyjeździe z Pogonią Siedlce.

"Zagramy z Cracovią zamiast Sandecją Nowy Sącz, bo Sandecja odwołała spotkanie z nami, wyjeżdżają na Węgry w tym czasie" - mówi Rafał Wójcik, trener Stali. "W składzie Cracovii pojawią się zapewne także piłkarze z pierwszego zespołu, którzy nie wystąpią w meczu ekstraklasy (Cracovia 10 lutego zagra z Ruchem w Chorzowie – przyp). Z Radomiakiem i Pogonią Siedlce chcemy zagrać już na naturalnym boisku, jeśli chodzi o mecz z zespołem z Radomia, to zobaczymy, gdzie będą najlepsze warunki, może to być też poza Radomiem i Stalową Wolą. W tym okresie, gdy będziemy rozgrywać u siebie te podwójne sparingi, planujemy też obóz dochodzeniowy na własnych obiektach, treningi dwa razy dziennie" - dodaje.

Jak wiadomo, po zakończeniu pierwszej części obecnego sezonu wolną rękę w poszukiwaniu nowych klubów otrzymało kilku zawodników "Stalówki": bramkarz Kamil Chochołowicz, pomocnicy Radosław Adamski i Mateusz Argasiński, napastnik Adam Zawierucha. Adamski przenosi się do Polonii Przemyśl, zobaczymy, gdzie trafią pozostali.

"W pewnym momencie postawiłem po prostu na innych ludzi" - tłumaczy Rafał Wójcik. "Ci, którzy dostali teraz wolną rękę, to młodzi zawodnicy, lepiej, żeby mieli możliwość grania, bez sensu, żeby ich trzymać" – zaznacza.

Z powodów osobistych Stal opuszcza Michał Mistrzyk, na którego szkoleniowiec stalowowolskiego zespołu konsekwentnie stawiał. Zaufanie trenera zaprocentowało, „Mistrzu” odgrywał ważną rolę w "Stalówce". Wiele wskazuje też na to, że z naszej drużyny odejdzie Egipcjanin Mohamed Essam.

"Michał Mistrzyk to chłopak z dużym potencjałem, jego odejście to dla nas duża strata" - komentuje Rafał Wójcik. "Dawał drużynie jakość, strzelił ważne bramki, potrafił popisać się dobrą asystą. Nabrał pewności, przekonania, że się w niego wierzy. Szkoda, że odchodzi. Co do Essama, to ja nastawiłem się już na to, że na 90 procent go u nas nie będzie. Ale nie ma ludzi niezastąpionych, będziemy starać się pozyskać nowych graczy. W zespole nie będzie rewolucji, najważniejszy cel dla nas w tym sezonie to zapewnienie sobie utrzymania. Mam nadzieję, że uda się ściągnąć jednego, może dwóch piłkarzy, którzy dadzą nam dużą jakość. I do tego nowych młodzieżowców. Nie trzeba wiele tłumaczyć, na jakie pozycje szukamy nowych graczy, bo wystarczy sprawdzić, kto od nas odszedł i na jakich pozycjach grał, by wiedzieć, że trzeba mieć ich następców. Podczas sparingów będą mieli szansę przekonać mnie także do siebie zawodnicy, którzy do tej pory grali mniej, będą mogą udowodnić swoją przydatność" – dodaje trener.

Wśród zawodników, którymi interesuje się Stal, jest między innymi Jakub Sołdecki z Wisły Puławy. Ale nie jest to piłkarz „pierwszego wyboru” dla trenera Wójcika.

"Mam takiego zawodnika, który jest dla mnie „numerem jeden”, jeśli chodzi o ewentualne wzmocnienia, jego przede wszystkim chciałbym ściągnąć do Stali" – zdradza szkoleniowiec. "Sołdeckiemu miałem okazję się przyjrzeć, w grudniu graliśmy sparing z reprezentacją województwa świętokrzyskiego, wystąpiło w nim kilku nowych, sprawdzanych przez nas zawodników. I niektórzy zaprezentowali się ciekawie. Ale zobaczymy, co z tego będzie, wiadomo, że trzeba takiemu nowemu zawodnikowi zapewnić „wikt i opierunek”, mieszkanie i tak dalej. Duże nadzieje wiążemy też z powstaniem Podkarpackiego Centrum Piłki Nożnej w Stalowej Woli, można mieć zapewnioną zdolną młodzież na lata" – podsumowuje Rafał Wójcik.