Dobre nastroje w Stalowej Woli po niedzielnej wygranej z Odrą Opole. Trener Stali Rafał Wójcik chwali swój zespół.
W niedzielne południe drugoligowi piłkarze Stali Stalowa Wola wygraną z Odrą Opole 2:1 pożegnali się ze swoimi kibicami. Przed Stalówką jeszcze wyjazd do Radomia i zasłużony wypoczynek.
Trener opolskiej drużyny nie był zadowolony na pomeczowej konferencji prasowej. "To był typowy mecz walki. Na bardzo ciężkim boisku, które jednak było takie samo zarówno dla nas, jak i gospodarzy. W pierwszej połowie byliśmy zespołem dominującym. Szkoda sytuacji z rzutem karnym. Nie wiem czy była ręka, sędzia gwizdnął i tyle. Przykre jest za to, że sędzia był drobiazgowy jeśli chodzi o zagranie piłki ręką w naszym polu karnym. Drużyna pozbierała się, wyrównała stan meczu, miała szansę na przechylenie szali zwycięstwa. Mecz zrobił się otwarty i Stal miała swoje sytuacje, a jedną z nich potrafiła zamienić na gola. Moi zawodnicy przysnęli w kryciu i po stałym fragmencie gry straciliśmy gola" - mówi Jan Furlepa, trener Odry Opole. "Stal jest nieobliczalna i zapłaciliśmy za brak uwagi."
W zupełnie innym nastroju był trener Stali, Rafał Wójcik. Po raz kolejny jego podopieczni zagrali konsekwentnie i zasłużenie zgarnęli trzy punkty.
"Siedemnaście spotkań temu byliśmy, jakże w odmiennych nastrojach" - przyznaje Rafał Wójcik. "Mecz z Odrą miał kilka aspektów. Chcieliśmy się zrehabilitować za porażkę w Opolu. Ten zespół charakteryzuje teraz to, że zrobili krok do przodu i to znaczący. Przez brak doświadczenia gubiliśmy punkty. Teraz jest inaczej. Wyciągnęliśmy wnioski z porażki z Rakowem. W meczu z Odrą brakowało tylko trochę skuteczności. Właśnie tak miała wyglądać nasza gra w pierwszej połowie. Mam tylko pretensje, że przy stratach Odry nie wykazaliśmy chęci zdobywania goli. W drugiej połowie już to było widoczne i dało efekt w postaci trzech punktów."
Teraz przed zielono-czarnymi ostatni ligowy mecz w tym roku kalendarzowym. Stal już w piątek zagra z Radomiakiem w Radomiu. "Graliśmy z Radomiakiem już dwa mecze w tym sezonie. Oba przegraliśmy, ale tak jak już mówiłem byliśmy na zupełni innym pułapie niż teraz. Wtedy ta drużyna dopiero była budowana. Teraz chciałbym wreszcie wygrać z Radomiakiem i właśnie nad tym będzie pracować" - dodaje Rafał Wójcik.
Trzeba przyznać, że Stal imponuje z każdym kolejnym spotkaniem. Teraz jeszcze jak weźmiemy pod uwagę spokojną pracę trenera Wójcika w następnych miesiącach to może się okazać, że w czerwcu fani zielono-czarnych będą mieli powody do ogromnej radości.
Jeszcze niedawno klub był na skraju upadłości, ale mimo problemów nie spadł niżej niż trzecia klasa rozgrywkowa. Dziś posiada jeden z najniższych budżetów w lidze, a mimo to przewodzi stawce II-ligowców. » czytaj dalej
Subiektywno-statystyczne podsumowanie sezonu 2013/2014 okiem redakcji stalstalowawola.pl » czytaj dalej
Żar lał się z nieba, powietrze nad rozgrzaną murawą musiało parzyć jak przy hutniczym piecu, razem z piłkarzami pociliśmy się także my, kibice. » czytaj dalej