W sobotę w Stalowej Woli doszło do podpisania umowy pomiędzy Ministerstwem Sportu i Turystyki a Miastem Stalowa Wola na budowę Podkarpackiego Centrum Piłki Nożnej.
Nie doszło do skutku piłkarskie spotkanie w Stalowej Woli pomiędzy Stalą a Rakowem Częstochowa, ale kibice mogą się jednak cieszyć, gdyż zrobiono ogromny krok w kierunku kompleksowej modernizacji obiektu przy ulicy Hutniczej. Wiceminister Sportu i Turystki Jarosław Stawiarski i Prezydent Miasta Stalowa Wola Lucjusz Nadbereżny podpisali umowę na dofinansowanie w Stalowej Woli Podkarpackiego Centrum Piłki Nożnej. "Powstanie obiekt, który będzie służył nie tylko zawodowcom, ale i tym najmniejszym adeptom piłki nożnej" - stwierdził minister Stawiarski.
Kompleks sportowy składać ma się z pełnowymiarowego boiska z oświetleniem i podgrzewaną płytą, dwóch boisk treningowych, boiska, które zostanie przykryte pneumatyczną halą tzw. balonem, a także z kompleksowym zapleczem socjalnym i trybuną na 2000 miejsc. "To miejsce w przeciągu dwóch lat zmieni się nie do poznania. To wszystko powstanie w 2018 roku na 80-lecie klubu i miasta. Nie byłoby to możliwe bez wielkiej pomocy ministerstwa i naszych lokalnych parlamentarzystów. Otrzymamy przynajmniej 15 milionów złotych. Niestety chcieliśmy to wszystko załatwić przy pełnych trybunach, ale zapadła decyzja taka a nie inna i mecz nie doszedł do skutku" - powiedział prezydent Stalowej Woli, Lucjusz Nadbereżny.
Już niebawem zaczną się pierwsze prace związane z modernizacją. W ciągu kilku tygodni zostanie rozebrana stara trybuna główna, aby na jej miejscu już niebawem mogły rozpocząć się prace budowlane Podkarpackiego Centrum Piłki Nożnej.
Jeszcze niedawno klub był na skraju upadłości, ale mimo problemów nie spadł niżej niż trzecia klasa rozgrywkowa. Dziś posiada jeden z najniższych budżetów w lidze, a mimo to przewodzi stawce II-ligowców. » czytaj dalej
Subiektywno-statystyczne podsumowanie sezonu 2013/2014 okiem redakcji stalstalowawola.pl » czytaj dalej
Żar lał się z nieba, powietrze nad rozgrzaną murawą musiało parzyć jak przy hutniczym piecu, razem z piłkarzami pociliśmy się także my, kibice. » czytaj dalej