Adrian Gębalski jest najskuteczniejszym graczem stalowowolskiej drużyny, w obecnych rozgrywkach strzelił sześć bramek. Po ostatnim meczu z Legionovią w Legionowie, przegranym przez Stal 0:1 był niepocieszony, podobnie jak jego koledzy z drużyny.
"Remis był w zasięgu" – uważa Adrian Gębalski. "Przyjechaliśmy w osłabieniu (nie mogli zagrać pauzujący za kartki Mateusz Wójcik i Mohamed Essam oraz chory Mateusz Kolbusz – przyp.), wiadomo, że mamy kadrę szeroką, chłopaki dali z siebie wszystko, można powiedzieć, że realizację planu, jaki mieliśmy założony na to spotkanie, prawie wykonaliśmy, ale straciliśmy pechową bramkę po naszym błędzie. Ale też w kilku sytuacjach sędzia mógł lepiej się zachować, dyskutowaliśmy o tym, bo bramkarz gospodarzy ewidentnie odepchnął naszego zawodnika w polu karnym. Wydaje mi się, że takie sytuacje powinny być gwizdane. Oczywiście sport jest taki, że nie zawsze się wygrywa, mieliśmy fajną passę trzech zwycięstw do meczu z Legionovią, chcieliśmy ją podtrzymać za wszelką cenę, szkoda, że się nie udało" – dodaje.
Napastnik Stali we wcześniejszym meczu, z Kotwicą Kołobrzeg w Stalowej Woli, wygranym przez stalowowolską ekipę 3:1, zdobył jedną z bramek, ale musiał przedwcześnie opuścić boisko na noszach i został odwieziony karetką do szpitala, bo poczuł ból w klatce piersiowej. Na szczęście badania nie wykazały, by było to coś poważniejszego i piłkarz mógł wrócić do gry, wyszedł w podstawowej jedenastce w meczu w Legionowie.
"Był delikatny można powiedzieć sygnał, natomiast obyło się bez wielkich problemów. Badania wykazały, że mogę grać i na mecz z Legionovią wyszedłem na sto procent" – komentuje gracz Stalówki.
Stalowowolski zespół po trzynastu kolejkach zajmuje dziesiątą pozycję w tabeli z 16 punktami na koncie. W najbliższą sobotę o godzinie 15 na swoim stadionie podejmie wicelidera drugoligowej tabeli, Raków Częstochowa. Zbliża się też derbowe spotkanie Stali w Tarnobrzegu z Siarką (12 listopada), w której w przeszłości grał Adrian Gębalski.
"Raków to jeden z najlepszych zespołów w tej lidze, nie będzie łatwo, ale będziemy walczyć, postaramy się o korzystny dla nas wynik" – mówi napastnik Stali. "Mecz z Siarką? Grałem w Tarnobrzegu, będzie okazja się przypomnieć. Ale gram teraz dla Stali i całe serducho oddaję mojej drużynie" – podsumowuje.
Jeszcze niedawno klub był na skraju upadłości, ale mimo problemów nie spadł niżej niż trzecia klasa rozgrywkowa. Dziś posiada jeden z najniższych budżetów w lidze, a mimo to przewodzi stawce II-ligowców. » czytaj dalej
Subiektywno-statystyczne podsumowanie sezonu 2013/2014 okiem redakcji stalstalowawola.pl » czytaj dalej
Żar lał się z nieba, powietrze nad rozgrzaną murawą musiało parzyć jak przy hutniczym piecu, razem z piłkarzami pociliśmy się także my, kibice. » czytaj dalej