Co prawda nie udało się zaliczyć debiutu w ekstraklasie, ale podczas zajęć treningowych Mateusz wiele się nauczył. Teraz ta nauka ma procentować, bo trener Rafał Wójcik widzi w „Argasiu” czołową postać swojego zespołu.

Kiedy przed poprzednim sezonem Mateusz Argasiński był wypożyczany do ekstraklasowej Cracovii Kraków wielu fanów zielono-czarnych zadawało pytanie: czy nie jest za wcześnie na taki ruch. Ostatecznie nie udało się Mateuszowi zagrać meczu w najwyższej klasie rozgrywkowej, ale na pewno podczas tego pobytu w Krakowie wiele się nauczył.

"Na pewno treningi z takimi zawodnikami, jak Bartosz Kapustka, czy też pochodzący z Podkarpacia Mateusz Cetnarski wiele mi dały. Poznałem nowe metody treningowe. Teraz robię wszystko, aby ta nauka zaprocentowała" - mówi Mateusz Argasiński.

20-latek przyznaje, że będąc w Krakowie uważnie przyglądał się temu co dzieje się w Stalówce. "Nie chciałbym się wypowiadać na temat ostatniego sezonu. Nie było mnie tutaj, ale oczywiście obserwowałem wszystkie wydarzenia związane ze Stalówką. Teraz jest nowa drużyna, nowy trener. Jesteśmy dobrej myśli. Wiemy, że jeśli będziemy sumiennie pracować i wykonywać polecenia trenera to wszystko powinno być dobrze" - wylicza Mateusz.

Piłkarze Stalówki mają już za sobą pierwszy mecz o stawkę. W zupełnie nowym zestawieniu Radomiak Radom rozbił zielono-czarnych 4:0. Stal pożegnała się z Pucharem Polski. 

"Na pewno o tym meczu chcemy szybko zapomnieć, ale najpierw musimy wyciągnąć z niego wnioski. Wierzę, że w meczach ligowych będzie już zupełnie inaczej" - dodaje Mateusz Argasiński.

Ostatni sprawdzian przed zbliżającym się sezonem Stal odbędzie na własnym obiekcie. W sobotę, o godzinie 11, przy ulicy Hutniczej nasz drugoligowiec zagra z trzecioligową Stalą Rzeszów.

Potem zostanie już tylko tydzień treningów i podopieczni Rafała Wójcika w sobotę, 30 lipca zagrają o ligowe punkty w Opolu z Odrą.