Drużyna Stali gra wiosną bardzo w czym największa jest wina samych zawodników. Jak to jednak w takim przypadku bywa najbardziej ucierpiał trener. Złożył on rezygnację, która przez zarząd stalowowolskiego klubu została przyjęta. Działacze Stalówki prowadzą obecnie rozmowy z kandydatami na nowego szkoleniowca. Są one owiane mgiełką tajemnicy. Na liście życzeń działaczy stalowowolskiego klubu znajdują się między innymi nazwiska byłego trenera Siarki Tarnobrzeg Ryszarda Kuźmy, byłego szkoleniowca Stali Mielec Krzysztofa Łętochy oraz obecnego trenera koordynatora stalowowolskiego klubu Sławomira Adamusa.

Do środy ma być znane nazwisko nowego trenera. Stanie przed nim trudne zadanie utrzymania zespołu w drugiej lidze. Co prawda nad strefą spadkową stalowowolanie maja aż pięć punktów przewagi, ale w perspektywie czekają ich mecze z Puszczą w Niepołomicach (17 kwietnia) oraz Zniczem Pruszków (24 kwietnia) u siebie. O punkty może być bardzo ciężko. Drużyna musi jednak stanąć na wysokości zadania, bowiem w innym przypadku, Stalówka zamiast awansować do pierwszej ligi o czym mówiło się przed sezonem zostanie zdegradowana do trzeciej. Miejmy jednak nadzieję, że do tego nie dojdzie.