Stal Stalowa Wola w ostatniej kolejce przegrała 0:1 z Okocimskim w Brzesku. Teraz drużyna Jaromira Wieprzęcia chce zainkasować komplet punktów.
Oprócz straconych punktów Stalówka nie będzie mogła skorzystać w niedzielę z podstawowego napastnika drużyny, Tomasza Płonki. 29-letni zawodnik obejrzał w dosyć kontrowersyjnych okolicznościach czwartą żółtą kartkę w sezonie. Trener Jaromir Wieprzęć musi się zatem zdecydować na grę Przemysława Oziębały, który wrócił już do treningów po wyleczeniu kontuzji.
Przemek bardzo chce w ostatnich dwóch spotkaniach pierwszej części sezonu pokazać swoją przydatność do drużyny. Drużyna z województwa śląskiego zajmuje w drugoligowej tabeli przedostatnie miejsce z dorobkiem zaledwie trzynastu punktów. Na własnym stadionie jednak nie można lekceważyć zespołu z Góry. W ośmiu spotkaniach Nadwiślan wygrał trzy razy i pięć razy schodził z murawy pokonany.
Ostatnia porażka z Okocimskim w Brzesku nie wprowadziła nerwowych ruchów w Stalowej Woli. Drużyna normalnym tokiem przygotowuje się do kolejnego meczu, nie ma w zespole poważniejszych urazów. "Nie ma już śladu po kontuzji i z tego bardzo się cieszę. Chciałbym pokazać się w ostatnich dwóch meczach w tym roku z jak najlepszej strony" - komentuje Przemysław Oziębała.
Drużyna z Góry nie może jak na razie zaliczyć tego sezonu do udanych. Nadwiślan gra w kratkę i tak jak w poprzednich rozgrywkach przyjdzie tej ekipie bronić się przed degradacją. Zdecydowanie liderem zespołu prowadzonego przez Miroslava Čopjaka z Czech jest Artur Pląskowski. W meczu ze Stalówką nie zobaczymy na placu gry Kamila Bętkowskiego, który w ostatnim meczu ze Zniczem obejrzał czwarty żółty kartonik w tym sezonie. Faworytem spotkania są zielono-czarni.
W pierwszym meczu pomiędzy tymi drużynami w tym sezonie Stalówka odniosła zwycięstwo 2:1. Gole dla zielono-czarnych zdobywali Tomasz Płonka, Dawid Jabłoński. Bramkę dla Nadwiślana strzelił właśnie wspomniany już Pląskowski.
Niedzielny mecz pomiędzy tymi dwoma drużynami rozpocznie się o godzinie 13.
Jeszcze niedawno klub był na skraju upadłości, ale mimo problemów nie spadł niżej niż trzecia klasa rozgrywkowa. Dziś posiada jeden z najniższych budżetów w lidze, a mimo to przewodzi stawce II-ligowców. » czytaj dalej
Subiektywno-statystyczne podsumowanie sezonu 2013/2014 okiem redakcji stalstalowawola.pl » czytaj dalej
Żar lał się z nieba, powietrze nad rozgrzaną murawą musiało parzyć jak przy hutniczym piecu, razem z piłkarzami pociliśmy się także my, kibice. » czytaj dalej