Podopieczni Jaromira Wieprzęcia muszą zacząć wygrywać, zwłaszcza u siebie. W środę o godzinie 16 na stadionie przy ulicy Hutniczej rozpocznie się mecz z Wisłą Puławy.

Mocni

Ostatnia kolejka przyniosła zarówno Stalówce, jak i Dumie Powiśla porażki. Zielono-czarni przegrali w Mielcu 0:3, a Wisła uległa u siebie 1:3 Zniczowi Pruszków.

Rozdrażnieni porażką podopieczni Bohdana Bławackyja będą chcieli wywieźć ze Stalowej Woli trzy punkty. Warto dodać, że mają silną i wyrównaną kadrę. Obrońcy Stali będą musieli zwrócić szczególną uwagę na młodzieżowca, 20-letniego Jarosława Niezgodę, który na swoim koncie ma już dwa ligowe trafienia. Poza tym ważną postacią jest dobrze znany na Podkarpaciu Sebastian Głaz, były zawodnik Stali Mielec. O sile bloku defensywnego decydują między innymi: Rafał Lisiecki (były zawodnik Stali Rzeszów) oraz Litwin Klimas Gusočenko. W Puławach gra także dobrze znany kibicom w Stalowej Woli Ukrainiec Iwan Łytwyniuk. 29-latek grał w Stali wiosną 2010 roku.

Mało goli

Z trzech bramek które do tej pory zdobyli podopieczni Jaromira Wieprzęcia aż dwie zdobył wysoki i doświadczony napastnik Tomasz Płonka a jednego Dawid Jabłoński. I na tym koniec. Niezbyt dobrze wygląda także gra obronna, bo Stalówka zaczyna zbyt często tracić bramki po prostych błędach.

Aktualnie gracze ze Stalowej Woli zajmują w tabeli czternaste miejsce mając w dorobku cztery punkty.

- W środę gramy o trzy punkty i tylko to się dla nas liczy. Nie ma kompromisów, nie ma kalkulacji, chcemy i musimy wygrać. Dołożymy wszelkich starań aby nasz zespól był coraz silniejszy i odnosił same sukcesy - mówi Grzegorz Wawrzyński, obrońca Stalówki.

Piłkarze Stali podkreślają, że trzeba już zostawić za sobą to co działo się w dwóch derbowych spotkaniach z Siarką Tarnobrzeg oraz Stalą Mielec. - Najważniejsze jest wyciągnięcie wniosków z tych spotkań. W zespole doszło do kilku zmian i teraz potrzeba nam jeszcze trochę czasu. Z Wisłą gramy o zwycięstwo, trzy punkty i poprawę nastrojów - wylicza Mateusz Kantor, obrońca zielono-czarnych.

Przeciwko Wiśle nie zagra kontuzjowany Radosław Mikołajczak.

Wzmocnienie last minute?

Trener Stali Jaromir Wieprzęć podkreślał, że potrzebne jest wzmocnienie linii ataku. Wszystko wskazuje na to, że do Stalowej Woli trafi były zawodnik Siarki Tarnobrzeg, 29-letni Przemysław Oziębała.

Oziębała wiosnę spędził w Siarce Tarnobrzeg. W dziesięciu spotkaniach strzelił jednego gola. Nowy trener Siarki Włodzimierz Gąsior nie widział miejsca w składzie dla 29-latka. Przygoda Przemka z Siarką skończyła się po meczu z Okocimskim Brzesko.

Po zakończeniu sezonu 2014/15 piłkarz, który rozegrał 82 mecze w ekstraklasie w barwach Zagłębia Sosnowiec, Widzewa Łódź i Górnika Zabrze, nie mógł znaleźć klubu. Był na testach w GKS-ie Tychy, czy też Sandecji Nowy Sącz, ale skończyło się na tym, że do rundy przygotowywał się indywidualnie. W Stalowej Woli na testach wraz z Oziębałą przebywał także Dawid Jarka, który przez długi czas był poza grą ze względu na poważny uraz. Wszystko wskazuje na to, że to jednak Oziębała będzie grał w Stalówce.

Arbitrem głównym środowego spotkania będzie Mirosław Górecki z Katowic