StalStalowaWola.pl Aktualności
Po porażce z Błękitnymi prawie nie zmrużyłem oka
Napisał: doktor. Dnia 2015-06-12r 15:59

Stal Stalowa Wola zakończyła sezon na 7. miejscu, choć gdyby wygrała w ostatnim meczu z Błękitnymi Stargard Szczeciński, cieszyłaby się z awansu na zaplecze ekstraklasy.

Z Tomaszem Wietechą bramkarzem Stali Stalowa Wola rozmawia Tomasz Szeliga

TSz: Długo nie mógł pan w niedzielę zasnąć?
TW: Położyłem się o 3 w nocy, cztery godziny później już byłem na nogach. Po każdej porażce ciężko o spokojny sen, ale tym razem było gorzej. Przegrana w takich okolicznościach… To boli, bardzo boli.

TSz: Czego zabrakło, by pokonać Błękitnych?
TW: Hmm, chyba odrobiny szczęścia. Mieliśmy swoje okazje, mogliśmy prowadzić 1:0, ale Łukasz Sekulski nie wykorzystał karnego. Goście okazali się dojrzalszą drużyną, wysoko zawiesili poprzeczkę. Nie ma sensu tego rozpamiętywać, mecz nam nie wyszedł, straciliśmy szansę na coś wyjątkowego.

TSz: Jeśli najlepszym zawodnikiem Stali w kluczowym spotkaniu jest bramkarz, to coś tu jest nie tak.
TW: Puściłem dwie bramki, więc chyba nie byłem najlepszy. Bardzo dobrze grał Radek Mikołajczak. Biegał aż miło, harował za dwóch.

TSz: Trema dała się we znaki?
TW: To nie to. Uwielbiam grać mecze o stawkę, przy wypełnionych trybunach. Coś się wtedy dzieje i to jest piękne. Nie podejrzewam chłopaków o to, że nie radzą sobie ze stresem. Bo jeśli piłkarz „wymięka” w takim spotkaniu jak to niedzielne, to sorry, powinien poszukać innego zajęcia.

TSz: Łukasz Sekulski wykorzystywał karnego za karnym, a z Błękitnymi posłał piłkę w słupek. Był pan zszokowany, że się pomylił?
TW: Nie, przecież zawsze istnieje ryzyko. Jestem ostatnią osobą, która miałaby do Łukasza pretensje. Facet ma mocny charakter. W szatni się nie łamał, tylko krzyczał, że można odwrócić losy spotkania. Był pierwszym, który podniósł głowę.

TSz: Przegrywaliście wówczas 0:1, goście karnego wykorzystali. Pan jest specjalistą od obrony „11”, ale tym razem się nie udało.
TW: Taki właśnie ze mnie specjalista… Jesienią w Stargardzie Szczecińskim facet strzelił z karnego w środek bramki, w niedzielę też chodziło mi po głowie, żeby się nie ruszać. Podjąłem inną decyzję, poszedłem do rogu. Przed karnym bramkarz ma tysiąc myśli, ale niewiele szans na skuteczną interwencję. Mimo tego byłem zły na siebie. Myślałem, że odbiję piłkę i pomogę drużynie złapać drugi oddech.

TSz: Po meczu pojawiły się łzy?
TW: Cóż, powodów do radości nie było. Trener i prezes pocieszali nas, ale co tu kryć – ciężko się pozbierać po takim meczu.

TSz: Chciałbym się mylić, ale podejrzewam, że taka okazja na awans w najbliższych latach się nie powtórzy. Jak bowiem zastąpić Sekulskiego, który strzelił 30 bramek?
TW: Fakt. Nie przypominam sobie, żebyśmy zdobywali tyle goli. Chciałbym zawsze mieć obok siebie zawodnika, który przy stanie 0:2 w kilkanaście minut strzela trzy bramki, przywracając zespół do żywych. Jednak „Sekul” odchodzi, a w jego miejsce pojawi się ktoś nowy. Trzeba to zaakceptować.

TSz: Sekulski trafi do ekstraklasy. Poradzi tam sobie?
TW: Nie przez przypadek zdobył 30 goli. Już mówiłem, chłopak ma mocną psychikę i zadatki na lidera zespołu. Oglądam ekstraklasę i widzę, że pełno tam zawodników słabszych od Łukasza. Myślę, że jeszcze o nim usłyszymy. Będę mu kibicował.

TSz: O odejściu Sekulskiego wiadomo było od pół roku, ale co z innymi zawodnikami? Stal nie pójdzie w rozsypkę?
TW: To już pytanie do szefów klubu. Zrobiliśmy coś fajnego i mam nadzieję, że drużyna się nie rozejdzie. Myślę, że warto grać w Stalowej Woli. Klimat dla futbolu się poprawia, mówię tu choćby o budowie tak wyczekiwanego boiska ze sztuczną trawą. Sam mecz z Błękitnymi pokazał natomiast jak duże jest zainteresowanie Stalą. Może ktoś z władz miasta bądź potencjalnych sponsorów pojawił się na tym spotkaniu i mu się spodobało? Mnie ciary przeszły po plecach, gdy trybuny ryknęły „ZKS, ZKS!”

TSz: Na zaplecze ekstraklasy dostały się MKS Kluczbork, Zagłębie Sosnowiec i Rozwój Katowice – jest pan zaskoczony?
TW: Jestem. Może źle to zabrzmi, bo z Kluczborkiem przegraliśmy, jednak w dziewiątkę graliśmy lepiej od nich. W porównaniu z Kluczborkiem taki Rybnik to klasowy zespół. Tylko że Ślązacy dali plamę, polegli z Limanovią i do pierwszej ligi nie wrócili. Rozwój pokonaliśmy 1:0 i 5:1 na wyjeździe, lecz jakie ma to znaczenie w ostatecznym rozrachunku? Nie było drużyny, która by nas w tej lidze położyła na łopatki. Tym większy żal, że nie udało się awansować.

TSz: Za nami szalony sezon, aż siedem zespołów walczyło do ostatniej kolejki o zdobycie przepustek na zaplecze ekstraklasy. Wygląda na to, że stworzenie jednej grupy to był dobry pomysł.
TW: Zgadzam się. Może i wzrosły koszty, ale najważniejsze, iż poziom poszedł w górę. Kibice oglądali ciekawe spotkania, piłkarze konfrontowali siły z przeciwnikami z całego kraju, a nie tylko z kilku województw. Utarło się, że na zachodzie są mocniejsze ekipy, tymczasem stawka była szalenie wyrównana. Choć na końcu to kluby ze Śląska zgarnęły nagrodę.

TSz: Po tak intensywnym sezonie i rozczarowującym weekendzie, 37-letni piłkarz ma prawo pomyśleć o zawieszeniu butów na kołku. Pan nie czuje się zmęczony?
TW: Jeśli zobaczę, że jest ktoś lepszy ode mnie, dam sobie spokój z piłką. Na razie jednak zdrowie dopisuje, a rywalizacja wciąż sprawia mi przyjemność. Nieskromnie powiem, że nie mam kompleksów. W metrykę też nie spoglądam. Bramkarz Marek Ufnal to podpora Błękitnych, a jest rok starszy ode mnie (śmiech).

TSz: Niebawem udacie się na krótkie urlopy. Ma pan jakieś ulubione miejsce na wakacje?
TW: Jeździliśmy z rodziną do Władysławowa, lecz się sparzyliśmy. Drogo, pogoda niepewna. Pojedziemy gdzie indziej.

źródło: własne/supernowosci24.pl
  • Spotkania
  • Terminarz
  • Tabela
  • Strzelcy
  • Transfery
Następny mecz: III liga (IV gr.) 19. kolejka
Herb Stal Stalowa Wola Stal Stalowa Wola
-:-
Herb Siarka Tarnobrzeg Siarka Tarnobrzeg
Data spotkania: 12/13 maja 2022
Ostatni mecz: III liga (IV gr.) 18. kolejka
Herb Stal Stalowa Wola Stal Stalowa Wola
0:1
Herb Avia Świdnik Avia Świdnik
Data spotkania: 20 listopada 2021, g. 13:00
» Publicystyka
Dodał: admin Dnia: 2015-04-19r.

Jeszcze niedawno klub był na skraju upadłości, ale mimo problemów nie spadł niżej niż trzecia klasa rozgrywkowa. Dziś posiada jeden z najniższych budżetów w lidze, a mimo to przewodzi stawce II-ligowców. » czytaj dalej

Dodał: admin Dnia: 2014-06-17r.

Subiektywno-statystyczne podsumowanie sezonu 2013/2014 okiem redakcji stalstalowawola.pl » czytaj dalej

Dodał: admin Dnia: 2014-05-26r.

Żar lał się z nieba, powietrze nad rozgrzaną murawą musiało parzyć jak przy hutniczym piecu, razem z piłkarzami pociliśmy się także my, kibice. » czytaj dalej

stat4u
news